Późny wieczór w nowoczesnym mieszkaniu w centrum miasta był przesiąknięty atmosferą zakazanego napięcia. Przestronny salon, z dużymi oknami wychodzącymi na rozświetloną neonami metropolię, tonął w ciepłym półmroku, rozświetlonym jedynie przez kilka designerskich lamp podłogowych, które rzucały miękkie, złote światło na białą, dębową podłogę. Na środku pokoju leżał gruby, szary dywan, otoczony niską, skórzaną sofą i szklanym stolikiem, na którym stała otwarta butelka wina i dwa kieliszki. W tle grała cicha, elektroniczna muzyka z głębokim basem, którego puls zdawał się wibrować w ścianach. Zapach jej perfum mieszał się z nutą waniliowego wosku ze świec, tworząc aurę intymności i perwersyjnego ryzyka.

Ex Chłopak Ruchał Moją Dziewczynę na Podłodze - Nie było mnie w domu!

Ona, ubrana w obcisłą, czarną sukienkę z głębokim wycięciem na plecach, siedziała na dywanie, oparta plecami o sofę, z kieliszkiem wina w dłoni. Jej ciemne włosy opadały na ramiona w luźnych falach, a w jej oczach błyszczała mieszanka nostalgii i władczej pewności siebie. Obok niej, na dywanie, siedział Marcin, jej były partner, mężczyzna o smukłej, ale atletycznej sylwetce i magnetycznym spojrzeniu. Jego ciemne włosy były lekko zmierzwione, a luźna, biała koszula, rozpięta do połowy, odsłaniała opaloną klatę. Jego obecność w mieszkaniu, pod nieobecność jej obecnego chłopaka, była ryzykownym posunięciem – świadomym krokiem w grę w cuckold, gdzie seks z nieznajomym, a raczej seks z byłym, miał być aktem zdrady, której finał miał zobaczyć jej partner.

– Wyglądasz, jakbyś chciała przypomnieć sobie stare czasy – powiedział Marcin, a jego głos był głęboki, z nutą zadziorności, która sprawiła, że jej usta wygięły się w przewrotnym uśmiechu.

– Może chcę sprawdzić, czy wciąż potrafisz mnie zaskoczyć – odparła, odstawiając kieliszek na stolik i patrząc na niego z wyzywającym błyskiem w oczach. – Pokaż mi, jak smakuje seks z byłym. – Jej ton był władczy, a słowa niosły obietnicę zakazanego aktu, który miał się rozegrać na podłodze ich wspólnego mieszkania.

Marcin przysunął się bliżej, a jego dłonie znalazły się na jej biodrach. Zdecydowanym, ale płynnym ruchem przyciągnął ją do siebie, a jego usta musnęły jej kark, zostawiając na skórze gorący ślad. Ona westchnęła cicho, odchylając głowę, ale jej myśli krążyły wokół ryzyka – jej chłopak mógł wrócić w każdej chwili, a myśl o tym tylko potęgowała jej podniecenie. Marcin chwycił rąbek jej sukienki i powoli podciągnął ją w górę, odsłaniając czarne, koronkowe majtki. Sukienka opadła na sofę, a ona leżała teraz na dywanie, niemal naga, lśniąca w świetle lamp.

– Pamiętasz, jak to robiliśmy? – szepnął Marcin, a jego dłonie przesunęły się po jej udach, rozchylając je delikatnie. – Jak nikt inny nie potrafił cię tak rozgrzać?

– Pokaż mi, że wciąż to potrafisz – odpowiedziała, a jej głos był ciężki od pożądania. Seks z innym, seks z byłym – to była gra, w której ryzyko zdrady dodawało każdej chwili intensywności.

Marcin pochylił się, a jego usta znalazły się na jej brzuchu, całując ją powoli, centymetr po centymetrze, zbliżając się do miejsca, które pulsowało z pragnienia. Jego język musnął ją przez koronkę majtek, a ona westchnęła głośno, wplatając dłonie w jego włosy. Każdy ruch był precyzyjny, jakby chciał przypomnieć jej, jak dobrze znał jej ciało. Ona, świadoma, że to mieszkanie należy do niej i jej obecnego partnera, czuła dreszcz perwersyjnej satysfakcji, oddając się byłemu na ich własnej podłodze.

Marcin zdjął jej majtki jednym płynnym ruchem, a ona rozchyliła nogi, zapraszając go. Jego usta znalazły się dokładnie tam, gdzie chciała, a jego język poruszał się powoli, z wyczuciem, smakując ją z taką intensywnością, że jej biodra zaczęły drżeć. Każde muśnięcie było jak fala, która pchała ją bliżej krawędzi. Ona westchnęła głośno, odchylając głowę, a jej dłonie zacisnęły się na dywanie. Muzyka w tle i odległy szum miasta za oknem tworzyły tło, które podkreślało każdy jej jęk. Seks z byłym nigdy nie wydawał się tak ryzykowny, tak ekscytujący.

– Szybciej – rozkazała, a jej głos był ostry, pełen władczości. Marcin posłuchał, przyspieszając ruchy języka, a jego palce dołączyły do gry, wchodząc w nią powoli, z precyzją. Jej oddech stał się urywany, a ciche westchnienia przerodziły się w głośniejsze jęki. Gdy wyczuł, że jest blisko, zwolnił na moment, przedłużając jej torturę, zanim przyspieszył, popychając ją na krawędź. Gdy w końcu osiągnęła szczyt, jej krzyk wypełnił salon, a jej ciało wygięło się w łuk, drżąc w spazmach rozkoszy.

Marcin nie dał jej czasu na odpoczynek. Wstał, a jego oczy błyszczały triumfem. Zdjął koszulkę, odsłaniając umięśniony tors, a potem pozbył się reszty ubrań. Jego ciało było jak rzeźba, a ona, wciąż dysząc po pierwszym orgazmie, patrzyła na niego z głodem.

Marcin chwycił ją za biodra i obrócił, tak że teraz klęczała na dywanie, oparta na dłoniach, z biodrami uniesionymi w górę. Ta pozycja była bezbronna, ale jednocześnie prowokująca – czuła się całkowicie oddana, ale świadoma swojej władzy nad sytuacją. Marcin wszedł w nią powoli, centymetr po centymetrze, dając jej czas na przyzwyczajenie się do jego rozmiaru. Ona westchnęła głośno, czując, jak wypełnia ją całkowicie. Jego ruchy były początkowo powolne, niemal leniwe, ale każde pchnięcie trafiało dokładnie tam, gdzie powinno.

– Pamiętasz, jak to było? – szepnął, a jego głos był pełen satysfakcji. – Nikt nie zna cię tak jak ja.

– Pieprz mnie mocniej – rozkazała, a jej głos był ostry, pełen pożądania. Marcin posłuchał, przyspieszając, a jego dłonie zacisnęły się na jej biodrach, trzymając ją w miejscu. Dźwięk ich ciał, zderzających się w rytmicznym tańcu, mieszał się z jej coraz głośniejszymi jękami i muzyką w tle. Seks z byłym, na podłodze ich wspólnego mieszkania, był aktem zdrady, który rozpalał ją do granic.

Marcin obrócił ją na plecy, kładąc ją na dywanie, z nogami uniesionymi wysoko. Jego ruchy stały się szybsze, bardziej zwierzęce, a ona krzyczała z rozkoszy, czując, jak kolejny orgazm zbliża się nieubłaganie. Wtem, gdy jej ciało drżało na krawędzi ekstazy, drzwi mieszkania otworzyły się z cichym skrzypnięciem. Jej chłopak wszedł do środka, a jego oczy natychmiast znalazły scenę na podłodze – jego dziewczyna, naga, possuwana przez innego mężczyznę, na ich własnym dywanie.

– Nie przerywaj – rozkazała Marcinowi, nie odrywając wzroku od swojego partnera. Jej głos był pełen władczości, a w jej oczach błyszczała perwersyjna satysfakcja. – Stań tam i patrz – rzuciła do chłopaka, wskazując kąt pokoju. – Chcę, żebyś widział, jak Marcin mnie pieprzy.

Jej partner, z twarzą płonącą od szoku i upokorzenia, stał jak sparaliżowany. Jego torba opadła na podłogę, a on powoli przesunął się do wskazanego miejsca, nie mogąc oderwać wzroku od sceny. Seks na oczach chłopaka, zdrada na oczach chłopaka – to była jego najgorsza i najbardziej podniecająca fantazja, która właśnie stawała się rzeczywistością.

– Powiedz mu, jak bardzo ci się to podoba – rozkazała Marcinowi, a jej głos był ostry, pełen pogardy dla klęczącego partnera.

– Jest niesamowita – odparł Marcin, nie zwalniając tempa. – Pieprzę ją tak, jak ty nigdy nie potrafisz. – Jego słowa były jak cios, który trafił w jej chłopaka, klęczącego w kącie, z twarzą płonącą od wstydu.

Marcin przyspieszył, a jego dłonie zacisnęły się na jej biodrach, popychając ją na krawędź. Gdy w końcu osiągnęła szczyt, jej krzyk był niemal pierwotny, a jej ciało drżało w ekstazie. Marcin nie zatrzymał się, przedłużając jej rozkosz, aż w końcu sam osiągnął kulminację, wydając z siebie niski, gardłowy pomruk.

Gdy wszystko się skończyło, Marcin wycofał się, a ona leżała na dywanie, wciąż dysząc, z lekkim uśmiechem na twarzy. Jej chłopak, stojący w kącie, nie odezwał się – jego oczy były pełne bólu, ale i perwersyjnego podniecenia. Marcin wstał, ubrał się i bez słowa opuścił mieszkanie, zostawiając ich samych w ciszy przerywanej jedynie cichą muzyką.

Ona podniosła się z dywanu, podeszła do stolika i nalała sobie wina, nie patrząc na swojego partnera. Jej uśmiech był pełen władczości, a milczenie między nimi ciężkie od niewypowiedzianych emocji. Cuckold, seks z byłym, seks na oczach chłopaka – to była ich gra, a tej nocy ona była mistrzynią, która podyktowała wszystkie reguły.