piątek, 7 lutego 2025

Zdrada Kontrolowana Rozpala Pożądanie – Sposób na Wypalony Związek?

Zdrada Kontrolowana Rozpala Pożądanie – Sposób na Wypalony Związek?

W dzisiejszym świecie, gdzie związki międzyludzkie nierzadko poddawane są licznym wyzwaniom, pojawia się coraz więcej niekonwencjonalnych sposobów na utrzymanie ich w harmonii. Jednym z tych podejść jest tzw. zdrada kontrolowana, znana również jako "cuckold". Choć temat ten może budzić kontrowersje, warto zastanowić się, czy może być skutecznym narzędziem w walce z rutyną i wypaleniem emocjonalnym w związku.

W tym artykule przyjrzymy się, czym jest zdrada kontrolowana, jakie może mieć korzyści oraz jak odpowiedzialnie i dojrzale podejść do tego tematu. Przedstawimy również konkretne wskazówki, jak wprowadzić takie praktyki w związku, nie niszcząc zaufania, a wręcz przeciwnie – wzmacniając je.


Czym Jest Zdrada Kontrolowana?

Zdrada kontrolowana to koncepcja, w której partnerzy, za obopólną zgodą, dopuszczają możliwość intymnych kontaktów jednej osoby z osobą trzecią. Ważne jest jednak, aby podkreślić kluczowy element – całość odbywa się w ramach ustalonych zasad i granic. Nie jest to zdrada w klasycznym tego słowa znaczeniu, gdzie dochodzi do oszustwa czy łamania zaufania, ale raczej eksperyment, który ma na celu wzmocnienie relacji poprzez eksplorację nowych doznań.

Historia i Popularność Praktyki

Choć koncepcja zdrady kontrolowanej może wydawać się nowoczesna, jej korzenie sięgają dawnych czasów. W kulturach takich jak starożytna Grecja czy Rzym, otwartość na relacje poza małżeńskie była czymś naturalnym, choć często ograniczona do środowisk arystokratycznych. Współcześnie, praktyka ta zyskuje na popularności dzięki zmianom w podejściu do seksualności i związków.

Dlaczego Ludzie Się Na To Decydują?

Motywacje mogą być różne, ale najczęściej spotykane to:

  • Odnalezienie na nowo pożądania – nowe doświadczenia mogą wzmacniać poczucie atrakcyjności partnera.

  • Rozładowanie napięcia – dla niektórych par, kontrolowana zdrada staje się wentylem bezpieczeństwa.

  • Wzmacnianie zaufania – paradoksalnie, wprowadzenie otwartości do związku może budować głębsze zrozumienie między partnerami.


Jak Zdrada Kontrolowana Może Rozpalić Pożądanie?

Jednym z głównych problemów związków z długim stażem jest spadek pożądania. Rutyna, stres codzienności i brak nowych bodźców mogą prowadzić do osłabienia intymnej więzi. Zdrada kontrolowana, odpowiednio przeprowadzona, może stać się swoistym katalizatorem namiętności.

1. Nowość i Ekscytacja

Wprowadzenie osoby trzeciej do relacji, nawet tylko na poziomie wyobrażeń, może obudzić dawno uśpione emocje. Partnerzy często zaczynają dostrzegać siebie nawzajem w nowym świetle, co prowadzi do wzrostu atrakcyjności.

2. Budowanie Fantazji

Cuckold to koncepcja silnie zakorzeniona w erotycznych fantazjach. Wspólne eksplorowanie tych wyobrażeń może prowadzić do ożywienia życia seksualnego i pogłębienia bliskości.

3. Komunikacja i Otwartość

Podstawą zdrady kontrolowanej jest szczera rozmowa o potrzebach i granicach. Taki poziom komunikacji często prowadzi do większego zrozumienia i lepszego dopasowania partnerów.


Jak Odpowiedzialnie Wprowadzić Zdradę Kontrolowaną do Związku?

Decyzja o wprowadzeniu zdrady kontrolowanej wymaga dojrzałości i rozwagi. Niezbędna jest wspólna zgoda oraz ustalenie jasnych zasad, które będą chronić związek przed potencjalnymi zagrożeniami.

1. Rozmowa jako Fundament

Pierwszym krokiem jest szczera rozmowa. Partnerzy muszą jasno określić swoje oczekiwania, obawy i granice. Ważne jest, aby każda ze stron czuła się komfortowo z podjętymi decyzjami.

2. Ustalenie Zasad

Zasady powinny być precyzyjne i uwzględniać potrzeby obu stron. Mogą obejmować:

  • Zakres kontaktu z osobą trzecią (np. tylko flirty, czy pełna relacja seksualna).

  • Czas i miejsce spotkań.

  • Transparentność w dzieleniu się szczegółami.

3. Szacunek dla Granic

Granice wyznaczone przez partnerów muszą być respektowane. Brak poszanowania może prowadzić do konfliktów i zniszczenia związku.

4. Ewaluacja i Refleksja

Regularne rozmowy na temat tego, jak obie strony czują się z podjętymi decyzjami, są kluczowe. Ważne jest, aby móc w każdej chwili wprowadzić zmiany w ustalonych zasadach.


Korzyści Zdrady Kontrolowanej dla Związku

Choć temat może wydawać się kontrowersyjny, istnieje wiele korzyści, które pary mogą odnieść z praktyki zdrady kontrolowanej.

1. Wzrost Atrakcyjności Partnera

Obserwowanie partnera w sytuacji, gdzie jest pożądany przez inną osobę, często prowadzi do wzrostu jego atrakcyjności w oczach drugiej połowy.

2. Pogłębienie Zaufania

Paradoksalnie, otwartość w tej sferze może prowadzić do pogłębienia zaufania między partnerami. Transparentność i wzajemne zrozumienie są fundamentem sukcesu w tej praktyce.

3. Eksploracja Fantazji

Zdrada kontrolowana pozwala parom realizować fantazje, które wcześniej mogły być tylko przedmiotem rozmów. Takie doświadczenia mogą pogłębiać intymność i zrozumienie.

4. Przełamanie Rutyny

Wprowadzenie czegoś nowego do związku może pomóc przełamać rutynę i sprawić, że relacja nabierze nowej energii.


Potencjalne Ryzyka i Jak Ich Uniknąć?

Oczywiście, zdrada kontrolowana nie jest dla każdego. Może wiązać się z pewnymi zagrożeniami, które należy mieć na uwadze.

1. Zazdrość

Zazdrość może być naturalnym odruchem w takiej sytuacji. Ważne jest, aby partnerzy byli na to przygotowani i potrafili szczerze o tym rozmawiać.

2. Utrata Równowagi w Relacji

Jeśli jedna osoba będzie czuła się zaniedbywana, może to prowadzić do napięć. Dlatego tak ważne jest, aby oba strony miały równe możliwości i prawa w ramach ustalonych zasad.

3. Ryzyko Emocjonalnego Zaangażowania

Jednym z największych wyzwań jest ryzyko zaangażowania emocjonalnego z osobą trzecią. Jasne granice i regularna komunikacja mogą pomóc minimalizować to ryzyko.


Podsumowanie: Czy Zdrada Kontrolowana Jest dla Każdego?

Zdrada kontrolowana to praktyka, która wymaga otwartości, zaufania i dojrzałości emocjonalnej. Może być skutecznym sposobem na rozpalenie pożądania i ożywienie związku, ale nie jest pozbawiona ryzyk. Ważne jest, aby podejść do niej z rozwagą i szacunkiem dla uczuć drugiej osoby.

Czy zdrada kontrolowana jest odpowiedzią na problemy w Twoim związku? To zależy od indywidualnych potrzeb i gotowości do eksploracji nowych rozwiązań. Kluczowym elementem pozostaje szczera komunikacja i wzajemne zrozumienie. Dzięki temu można stworzyć związek oparty na prawdziwej bliskości i namiętności, nawet po wielu latach wspólnego życia.

czwartek, 6 lutego 2025

Cuckold dla początkujących – jak zacząć?

Cuckold dla początkujących – jak zacząć?

Wprowadzenie do tematyki cuckoldingu

Cuckold dla początkujących – jak zacząć? Cuckolding, czyli zjawisko, które na przestrzeni ostatnich lat zyskało na popularności, budzi różne emocje i reakcje. Często postrzegane jako temat tabu, jest jednocześnie jedną z najbardziej fascynujących form eksploracji seksualnej. W tym artykule przedstawimy dokładny przewodnik dla osób, które są nowe w tym temacie i chcą dowiedzieć się, jak zacząć przygodę z cuckoldingiem.

Co to jest cuckolding?

Termin "cuckold" pochodzi z języka angielskiego i pierwotnie oznaczał mężczyznę, którego partnerka zdradzała. W kontekście fetyszu, cuckolding to świadome i konsensualne pozwolenie, aby partnerka (często określana jako "hotwife") angażowała się w aktywności seksualne z innymi mężczyznami (nazywanymi "bull").

Cuckolding jest zjawiskiem o złożonym charakterze, które może być praktykowane w różny sposób w zależności od preferencji i granic ustalonych przez partnerów. Ważne jest, aby podejść do tematu z otwartością i zrozumieniem dla emocji każdej ze stron.

Historia i ewolucja cuckoldingu

Chociaż pojęcie cuckoldingu może wydawać się nowoczesnym wynalazkiem, jego korzenie sięgają setek lat wstecz. Już w średniowieczu pojawiały się opowieści i wiersze opisujące mężczyzn, którzy byli "zdradzani" przez swoje żony. W literaturze i sztuce temat ten był często wykorzystywany jako motyw humorystyczny lub satyryczny.

Współczesny cuckolding różni się jednak od tych historycznych odniesień. Dzięki większej otwartości społecznej i rozwojowi internetu, temat ten przestał być ukrywany, a jego praktykowanie stało się bardziej świadome i konsensualne.


Zrozumienie podstaw cuckoldingu

Zanim zdecydujesz się na eksplorację tego świata, ważne jest, aby dokładnie zrozumieć, na czym polega cuckolding i jakie są jego podstawowe elementy.

Jakie są role w relacji cuckold?

W relacji cuckoldowej można wyróżnić trzy główne role:

  1. Cuckold – osoba, która czerpie satysfakcję z obserwowania lub świadomości, że jej partnerka angażuje się w aktywności seksualne z innymi.

  2. Hotwife – kobieta będąca w związku, która angażuje się w te aktywności za zgodą swojego partnera.

  3. Bull – osoba trzecia, która uczestniczy w relacji z hotwife.

Każda z tych ról odgrywa istotną część w dynamice cuckoldingu i wymaga wzajemnego zrozumienia oraz szacunku.

Psychologiczne aspekty i motywacje

Cuckolding jest fetyszem o silnych podstawach psychologicznych. Wiele osób czerpie satysfakcję z różnych emocji, takich jak:

  • Podniecenie związane z zazdrością – dla niektórych osób świadomość, że ich partnerka jest pożądana przez innych, jest niezwykle ekscytująca.

  • Poczucie uległości – cuckolding może być formą eksploracji dynamiki dominacji i uległości w związku.

  • Wzmacnianie związku – dla niektórych par cuckolding jest sposobem na ożywienie relacji i wprowadzenie do niej nowości.


Cuckolding w związkach: od czego zacząć?

Pierwszym krokiem w eksploracji cuckoldingu jest zrozumienie, że jest to proces, który wymaga czasu, otwartości i zaangażowania obu stron.

Budowanie zaufania w związku

Zaufanie jest fundamentem każdej relacji, a w przypadku cuckoldingu jego znaczenie jest jeszcze większe. Przed rozpoczęciem praktyki ważne jest, aby obie strony czuły się komfortowo i były gotowe na otwartą rozmowę.

Jak rozpocząć rozmowę z partnerem?

Rozmowa na temat cuckoldingu może być trudna, zwłaszcza jeśli nie jesteśmy pewni, jak zareaguje nasz partner. Oto kilka wskazówek, jak podejść do tego tematu:

  1. Wybierz odpowiedni moment – unikaj rozmów w sytuacjach stresujących lub konfliktowych.

  2. Bądź szczery i otwarty – wyjaśnij, dlaczego temat cuckoldingu Cię interesuje i jakie masz oczekiwania.

  3. Słuchaj swojego partnera – pozwól mu wyrazić swoje obawy i opinie.

Najważniejsze zasady komunikacji

  • Otwartość – nie bój się mówić o swoich uczuciach i oczekiwaniach.

  • Empatia – staraj się zrozumieć perspektywę swojego partnera.

  • Konsensus – podejmujcie decyzje wspólnie i respektujcie granice każdej ze stron.


Pierwsze kroki w praktykowaniu cuckoldingu

Jeśli obie strony są gotowe na rozpoczęcie praktyki, ważne jest, aby zrobić to w sposób przemyślany i stopniowy.

Stawianie granic i ustalanie zasad

Przed rozpoczęciem ważne jest, aby jasno określić granice i zasady, które będą obowiązywać w relacji. Może to obejmować:

  • Zakres aktywności seksualnych.

  • Częstotliwość spotkań z bullami.

  • Sposób komunikacji po spotkaniach.

Znalezienie odpowiedniego „bulla”

Wybór osoby trzeciej jest kluczowym elementem cuckoldingu. Ważne jest, aby znaleźć kogoś, kto szanuje ustalone zasady i granice. Możesz to zrobić poprzez:

  • Fora internetowe i grupy tematyczne.

  • Aplikacje i strony randkowe dla osób otwartych na takie doświadczenia.

  • Rekomendacje od znajomych z podobnymi zainteresowaniami.

Organizacja pierwszego spotkania

Pierwsze spotkanie może być stresujące, dlatego warto dokładnie je zaplanować. Ustalcie miejsce, czas i przebieg wydarzenia, aby obie strony czuły się komfortowo.


Bezpieczeństwo fizyczne i emocjonalne

Eksploracja cuckoldingu wymaga dbałości o bezpieczeństwo, zarówno fizyczne, jak i emocjonalne.

Higiena i zdrowie seksualne

  • Regularne badania na obecność chorób przenoszonych drogą płciową.

  • Używanie prezerwatyw podczas każdego spotkania.

  • Szczera rozmowa o stanie zdrowia z każdą nową osobą.

Jak radzić sobie z zazdrością?

Zazdrość jest naturalnym uczuciem, które może pojawić się podczas praktykowania cuckoldingu. Ważne jest, aby:

  • Rozmawiać o swoich emocjach.

  • Przypominać sobie o wzajemnej miłości i zaangażowaniu.

  • Skupić się na pozytywnych aspektach relacji.

Kiedy powiedzieć „STOP”?

Jeśli którakolwiek ze stron czuje się niekomfortowo, ważne jest, aby natychmiast przerwać aktywności i omówić sytuację. Wzajemny szacunek i troska są kluczowe.


Cuckolding online: alternatywa dla początkujących

Dla osób, które nie są gotowe na praktykowanie cuckoldingu w świecie rzeczywistym, istnieje możliwość eksploracji tematu online.

Fora i grupy wsparcia

Internet oferuje wiele miejsc, w których można znaleźć osoby o podobnych zainteresowaniach. Fora i grupy wsparcia są doskonałym miejscem na wymianę doświadczeń i zdobycie wiedzy.

Praktykowanie cuckoldingu w wirtualnym świecie

  • Kamerki internetowe i wideo rozmowy.

  • Pisanie opowiadań erotycznych inspirowanych własnymi fantazjami.

  • Udział w społecznościach na platformach takich jak Reddit czy Discord.


Najczęstsze błędy i jak ich unikać

Każda para, która rozpoczyna swoją przygodę z cuckoldingiem, może popełnić pewne błędy. Oto najczęstsze z nich i sposoby ich unikania:

Przesadne oczekiwania

Cuckolding może być ekscytującym doświadczeniem, ale ważne jest, aby nie mieć zbyt wygórowanych oczekiwań. Dajcie sobie czas na naukę i adaptację.

Brak komunikacji w związku

Nieustanna rozmowa i analiza uczuć są kluczowe dla sukcesu.

Ignorowanie emocji jednej ze stron

Każda emocja jest ważna. Ignorowanie uczuć partnera może prowadzić do konfliktów i frustracji.


Zakończenie i podsumowanie

Cuckolding jest złożonym, ale niezwykle fascynującym tematem, który wymaga otwartości, zaufania i wzajemnego szacunku. Dla wielu par może być sposobem na wzbogacenie relacji i eksplorację nowych obszarów seksualności. Kluczem do sukcesu jest szczera komunikacja, dbałość o bezpieczeństwo i gotowość do nauki. Pamiętajcie, że każda para ma swoje tempo, a eksploracja cuckoldingu to proces, który powinien być przyjemny i satysfakcjonujący dla obu stron.

Regularnie Brałam Do Ust Sąsiadowi

Regularnie Brałam Do Ust Sąsiadowi

To będzie zdecydowanie długie opowiadanie. Długie jak... Jeszcze parę lat temu bym się po sobie tego nie spodziewała, jednak życie pisze przeróżne historie i tak samo było w przypadku naszego związku - o ile trudno było nam się porozumieć na początku tej znajomości, o tyle później, właśnie za sprawą zdrady kontrolowanej, wszystko się odmieniło. To opowiadanie erotyczne na pewno przypadnie Wam do gustu, szczególnie jeżeli lubicie cuckold.

I powiedziałoby się - z perspektywy zwyczajnych relacji - że zdrada kontrolowana czy cuckold to dość trudne i ryzykowne tematy dla każdej pary, bo wiąże się to wszystko z ryzykiem rozstania, komplikacji albo trudnościami związanymi z bliskością. Jest jednak zupełnie inaczej i jeżeli dwie osoby się kochają, to wszystko to jest do pogodzenia. Warto jednak pamiętać, by relacje z kochankami nie przekraczały tej magicznej granicy fizyczności i seksualności. Warto się zatem tych granic trzymać, a jeżeli Twoja wybranka tego nie robi, to i tak żadna strata, bo bez cuckold spędziłbyś całe życie z tą samą wybranką, której nie możesz być pewien, tylko że nigdy byś się o tym nie dowiedział i musiałbyś się z nią męczyć. Cuckold jest o tyle fajną sprawą, że faktycznie weryfikuje to, jakimi uczuciami się darzycie - z tego względu nie trzymamy się związku, który nie ma racji bytu, jednak trwa latami... tylko dlatego, że Twoja wybranka nie ma kiedy znaleźć lepszego partnera. I tkwisz w tym związku, nie wiedząc, co by zrobiła, gdyby jakiś przystojniak zwrócił na nią uwagę i zawrócił jej w głowie - My mogliśmy się o tym przekonać, właśnie dzięki zdradzie kontrolowanej. I żaden przystojniak nie zawrócił mi w głowie, co najwyżej swoim kutasem.

Tak też było z Damianem z parteru - teoretycznie naszym sąsiadem, mimo że wynajmowaliśmy mieszkanie na drugim piętrze. Mieliśmy już za sobą kilka niezobowiązujących epizodów, ale wciąż uważaliśmy się za świeżych w temacie cuckold i każde kolejne spotkanie stanowiło dla nas poważny dylemat, mimo że nie odbijały się one na naszym związku. Wszystko było tak, jak przed spotkaniami - ja także nie czułam się z tym źle, bo mnóstwo czasu poświęciliśmy na rozmowę. Wyjaśnialiśmy sobie, że w tym wypadku chodzi tylko i wyłącznie o potrzebę fizyczną, o fantazję - nie traktowaliśmy tego jak coś złego, bo uznaliśmy to za formę "zabawy we dwoje". Tak naprawdę ogromne znacznie ma to, jak partnerzy patrzą na seks z innymi, a My obraliśmy niewątpliwie ten dobry kierunek. Cuckold stał się dla nas tym samym, co dla Was np. seks analny z partnerem czy przebieranki - formą zabawy. Nie czułam się zatem dziwką, nie miałam wyrzutów sumienia i nie czułam się zgorszona.

Damian był tak naprawdę pierwszym nowym sąsiadem, do którego zagadaliśmy na klatce schodowej jeszcze przy okazji wnoszenia gratów na górę. Trochę nam pomógł, trochę opowiedział o okolicy - wnosił z nami te graty, a potem siedzieliśmy razem przy piwie i odbywaliśmy taką typową rozmowę zapoznawczą.

Okazało się, że Damian jest dość wyluzowany, ma całkiem sprośne poczucie humoru, więc oboje poczuliśmy, że możemy rozmawiać swobodnie. Co prawda nie chcieliśmy go wystraszyć, opowiadając mu o naszych eksperymentach seksualnych, więc postawiliśmy na element zaskoczenia. Siedzieliśmy przy stoliku, a ja delikatnie zaczęłam pocierać stopą o jego nogę - siłą rzeczy nie mógł w żaden sposób zareagować, bo nie wiedział, jaka relacja łączy mnie z partnerem, więc siedział tak, nieco zaskoczony i w milczeniu, a ja w dalszym ciągu pocierałam jego łydkę.

Piliśmy i rozmawialiśmy, śmiejąc się, a Damian udawał, że nic się nie dzieje, choć wydaje mi się, że po kilku minutach już do tego przywykł i rozluźnił się jeszcze bardziej. Początkowe napięcie znalazło swoje ujście, gdy zorientował się, że mój partner o niczym nie wie - w tym wypadku wiedział, tylko nie reagował i myślę, że Damian nie brał tej opcji pod uwagę. A tak właśnie było, bo lubiliśmy wzbudzać w sobie zazdrość. Kilka minut później zsunęłam z siebie skarpetki i - trochę nieporadnie - wyprostowałam je pod stołem, opierając obie stopy na kolanach naszego nowego kolegi.

Znów poczułam na sobie ten pytający wzrok - tym razem się uśmiechnęłam, co Damian także odwzajemnił nieśmiałym, niepewnym uśmiechem. Przesunęłam stopy nieco dalej, błądząc koniuszkami palców w okolicach jego krocza. O dziwo, jego penis był wyraźnie nabrzmiały. Tym razem to ja spojrzałam na niego pytająco - on z kolei bardzo się speszył i zawstydził.

Chłopak podał mu kolejne piwo, a ja przelałam sobie do szklanki kolejną porcję, po czym spojrzałam na niego raz jeszcze i zaczęłam dyskretnie masować go swoimi bosymi stopami. Napięcie stopniowo zaczęło puszczać. Mój partner wstał, by nastawić piekarnik, co trochę mu zajęło, zważywszy, że miał z nim do czynienia po raz pierwszy. Siedzieliśmy w salonie połączonym z aneksem kuchennym, więc w dalszym ciągu mogliśmy swobodnie rozmawiać. Nie przestawałam go masować, a nawet pokusiłam się o nieporadne zsunięcie mu spodni i majtek na tyle, by chwycić jego kutasa stopami i wyciągnąć na zewnątrz - oczywiście Damian pomógł mi nieco ręką, bo z tej pozycji była to dość trudna do wykonania operacja. Na szczęście zorientował się, co próbuję zrobić i wszystko mi ułatwił.

Chwilę później udałam, że upuszczam telefon - a przynajmniej chciałam, by Damian był przekonany, że wszystko to robię ukradkiem. Zrzuciłam go na podłogę i powiedziałam coś w stylu:

- Masakra, znowu spadł...

Po czym schyliłam się pod stół i wepchnęłam kutasa po same migdałki do gardła. Wyjęłam go na chwilę, poruszyłem kilka razy ręką i przyjrzałam mu się z bliska. Był naprawdę spory. Damian był zszokowany i chyba w obawie o to, że mój partner się zorientuje, zaczął odpychać mnie delikatnie rękoma - nie pozwoliłam mu jednak na wiele. 

Językiem przesunęłam wzdłuż nabrzmiałego członka, po czym raz jeszcze wzięłam go w usta i delikatnymi ruchami, zaczęłam się nim bawić, całować, cmokać i im dalej w to brnęłam, tym bardziej robiłam się mokra. Tym bardziej pragnęłam poczuć jego spermę w swoich ustach i tym bardziej się do tego przykładałam. Chłopak jednak zdążył się uwinąć, więc zajęłam miejsce przy stoliku, patrząc jak Damian w panice szamocze się ze spodniami.

Takie spotkania zdarzały się często, ale co jest zabawne - mimo, że kończyło się na lodziku i ewentualnie na pocałunkach... mimo, że połykałam jego spermę 2-3 razy w tygodniu, to przez pierwsze 4 miesiące Damian był przekonany, że mój partner nie ma o niczym pojęcia. W zasadzie czerpałam z tego sporą przyjemność, gdy za każdym razem panikował, jakby ktoś miał nas na tym nakryć. Chłopak oczywiście o wszystkim wiedział i nie było między nami tajemnicy, jednak ustaliliśmy, że ma udawać, że robię to na boku. Lubimy eksperymenty, więc każda nowość okazuje się dla nas strzałem w dziesiątkę, która wywołuje u nas dodatkowy dreszczyk emocji - tak samo było i w przypadku Damiana.

Sąsiad był u praktycznie co drugi dzień. Obciągałam mu w przebieralni, w kuchni, w łazience, a nawet w aucie, gdy mój ukochany wychodził na chwilę do sklepu po zakupy. Po tych kilku miesiącach nie było tak naprawdę miejsca, w którym bym tego nie robiła i najlepsze w tym wszystkim było to, że Damian do tego przywykł. To naprawdę wiele zmienia. Np. nie potrzebowaliśmy do tego gry wstępnej, nastroju, nie potrzebowaliśmy słów - wiedział, że zawsze bardzo chętnie go wydoję, więc jak tylko mój facet wychodził z pokoju (albo w innych miejscach - jeśli była okazja), Damian wyciągał kutasa i dalej już robiłam swoje. Po ilu takich lodzikach powiedziałam mu, że nie musimy robić tego w tajemnicy? Kiedy wyjaśniłam mu, na czym polega nasza relacja i że mój partner o wszystkim wie? Wydaje mi się, że do tego czasu opróżniłam go co najmniej 50 razy. I bardzo mi z tego powodu mokro, gdy to piszę.

Potem było jeszcze lepiej, bo robiłam to przy chłopaku - za każdym razem, gdy oglądaliśmy w trójkę film na Netflixie, za każdym razem, gdy spędzaliśmy wspólnie wieczór. Nigdy nie przepuszczaliśmy okazji, a mój facet zupełnie to akceptował i powiem Wam - jak lubicie obciągać, to nie ma nic lepszego od takiego związku. Mi np. sprawia to ogromną przyjemność i mogłabym dogadzać facetowi non stop, ale wydaje mi się, że każda kobieta tak naprawdę lubi czuć coś dużego w buzi - ograniczają je tylko i wyłącznie jakieś niewytłumaczalne zasady, które nic nie wnoszą, a młodość przecież prędzej czy później przemija i wtedy dopiero zaczyna się żałować tego, czego się nie robiło.

Wracając do tematu, taka relacja też była całkiem ciekawa - opierała się tylko i wyłącznie na buziakach, przytulaniu i ciągnięciu pały. Nie było między nami tradycyjnego seksu, więc może - jeżeli zastanawiacie się nad cuckold - jeśli nie chcecie wskakiwać od razu na głęboką wodę, to nie będzie dla Was taką tragedią, gdy podzielicie się z innym tylko ustami? Zabawne jest to, że akurat My po pewnym czasie dzieliliśmy się już nie tylko moimi - wydaje mi się, że to kwestia wyjątkowo silnego podniecenia. Za każdym razem, kiedy obciągałam Damianowi, patrząc chłopakowi w oczy, ten robił się sztywny i zaczynał się dotykać, a gdy kończyłam i połykałam spermę sąsiada, nie musiałam długo prosić, by mnie pocałował. Od tego się zaczęło. Któregoś razu zrobiłam mu niespodziankę i nie połknęłam - zamiast tego całowaliśmy się oboje ze spermą obcego faceta w ustach. Za pierwszym razem było to krótkie doświadczenie. Za drugim już nikomu to nie przeszkadzało i lizaliśmy się bez opamiętania - być może ułatwiłam mu to w międzyczasie porządnym ręcznym aż do spustu, ale w ten sposób "przełamaliśmy lody". Dalej już próbowaliśmy różnych rzeczy np. ssałam kutasa, po czym wpuszczałam partnerowi całą spermę do ust, a on grzecznie połykał. Od tego zaczęliśmy.

Pomysł wykorzystywaliśmy także na seks spotkaniach z innymi - chętnie wylizywał mi cipkę po porządnym rżnięciu i wpychał język w zalany przez kolegę tyłek, gdy tylko miałam na to ochotę. Taki rogacz to skarb i bardzo szybko to zrozumiałam, co z perspektywy czasu bardzo umocniło naszą relację. Na Jego Instagrama wrzucaliśmy zdjęcia z naszymi "kolegami", poszukując kolejnych bodźców. Podobało mi się to bardzo, szczególnie, że każda cykana fotka, którą uploadowaliśmy najczęściej wyglądała zwyczajnie - jak zwykłe spotkanie ze znajomym - z tą różnicą, że te fotki cykaliśmy przeważnie po ostrej zabawy. Chwilę wcześniej robiłam lodzika albo wypinałam tyłek - ukochany czyścił mnie do sucha, po czym wkładaliśmy ubrania i... żeby jeszcze bardziej "docenić" mojego rogacza, publikowaliśmy wspólne zdjęcia na jego profilu. Ja i mój ruchacz :)

środa, 5 lutego 2025

Kolega ruchał moją dziewczynę na weselu bez gumki

Kolega ruchał moją dziewczynę na weselu bez gumki

Nie wiem czy pamiętacie historię sprzed kilku lat - zapewne bardzo szybko ją sobie przypomnicie teraz, gdy o tym wspomniałem. I zapewne nie będziecie zdziwieni, jeśli dodam, że moja dziewczyna tę historię pamiętała doskonale.

Wybieraliśmy się na kolejne wesele. Tym razem do jej psiapsi, która to postanowiła zmarnować sobie życie. Na Instagramie macie zdjęcia z tej imprezy, więc jak ktoś chce, to może sobie podejrzeć. Sprawa była dość nieciekawa, bo tuż przed weselem nabawiłem się kontuzji i w zasadzie dopiero po dłuższych namowach zdecydowałem się tam w ogóle pójść - fakt jednak, że większą część imprezy przesiedziałem za stołem, patrząc jak Martyna pląsa sobie na parkiecie z kolegami, których tym razem było naprawdę sporo - w końcu to jej psiapsi z czasów szkolnych. W dodatku z okolic jej miejsca zamieszkania - tylko ja nie miałem tam kumpli. Dla Martyny większość to po prostu sąsiedzi.

No i właśnie z jednym ze wspomnianych sąsiadów bawiła się więcej niż z pozostałymi. Popijali sobie wódkę - nie powiem, bo siadał z butelką także koło mnie i chętnie raczył nas oboje, jednak z racji  tego, że przez ból w nodze nie byłem szczególnie aktywny, to odnosiłem wrażenie, że wszystko na tej sali dzieje się w zasadzie "obok mnie". Również i rozmowy trochę mnie omijały. A najpewniej po prostu nie miałem ochoty rozmawiać, gdy ból dawał się we znaki.

Martyna miała na sobie długą, zieloną suknię - z tych takich co to mają rozporek od samego dołu aż do uda (z jednej strony). Jak jesteś facetem, to po tym opisie na pewno zorientujesz się, o jaką sukienkę mi chodzi. W każdym razie była mimo wszystko dość skromna, jak na nią, i sięgała samej ziemi, co niezbyt do niej pasowało.

Jak się okazało nieco później, bo około północy i około dziesięciu kieliszków dalej, ta suknia również miała swoje plusy. Marcin (sąsiad, o którym pisałem) tańczył z Martyną w zasadzie każdą piosenkę - w pewnym sensie byłem wdzięczny, że mnie wyręcza i moja ukochana się nie nudzi, choć mi osobiście zaczynało się już powoli dłużyć. Ich jednak wódka zdecydowanie rozluźniła - im dalej w imprezę, tym utwory wydawały się bardziej stonowane i wolne. Być może po to, by nikt nie przeholował, jednak pod wpływem alkoholu i nastrojowych podkładów, sukienka wydawała się sprawdzać dużo lepiej. Kacper mógł np. swobodnie przesuwać dłonią po nodze mojej wybranki w górę zaczynając od bezpiecznej wysokości i stopniowo badając jej reakcję, gdy przeciągał nią coraz wyżej.

W przypadku Martyny był to brak reakcji - trochę za dużo wypiła i bawiła się wsłuchana w muzykę, z zamkniętymi oczami, w ogóle nie zwracając uwagi, że Kacper wkłada jej rękę pod sukienkę. Tańczyła dalej i początkowo chyba nawet nie zauważała tego, co się dzieje. W pewnym momencie chłopak obrócił Martynę plecami i przyciągnął do siebie, krzyżując ręce wokół jej talii i przysuwając twarz nieco bliżej. Patrzyłem jak jego dłonie wędrują w okolice jej cipki, a Kacper opiera twarz na ramieniu ukochanej, delikatnie muskając jej szyję. W tamtym momencie tańczyli tuż przede mną. Martyna otworzyła oczy i dała po sobie poznać, że właśnie przeszedł ją dreszcz.

Kacper nie przestawał - przysunął usta i cmoknął ją w policzek, a następnie znowu zatopił się w jej szyi tak, że niemal nie podskoczyła. Obserwowałem tę sytuację z zaciekawieniem, póki piosenka się nie skończyła. Wrócili do mnie trzymając się za ręce, wypili kolejny kieliszek wódki, po czym wyszli przed salę. Pomyślałem, że ja także się przewietrzę.

Upewniłem się, że mam przy sobie papierosy i ruszyłem przed siebie.

Zastałem widok Martyny opartej o ścianę z zarzuconymi na Kacpra rękoma, całującej Kacpra bez opamiętania. Wszystko to było bardzo intensywnie, działo się w zasadzie jednocześnie. Chłopak bardzo energicznie pocierał jej majtki, gniotąc przy okazji utrudniającą sprawę sukienkę, a Martyna błądziła palcami po jego ciele, szukając drogi do rozporka. Nie przestawali się całować, ich usta pragnęły się tak bardzo, że nie sposób było tego ukryć.

To było dobrych kilkadziesiąt sekund ostrego lizanka i pocierania sobie miejsc intymnych w szale pożądania, którym nawet ja byłem zaskoczony. Wiedziałem, że nie może to trwać bez końca. I miałem rację, bo minutę później Martyna klęczała na trawie z kutasem w ustach, łykając go tak łapczywie jak ryba powietrze, a Kacper bez jakichkolwiek oporów rozmazywał jej nienaganny makeup na swoich mokrych od śliny jądrach. Robił sobie dobrze ręką, a ona klęczała coraz niżej i coraz bardziej pod nim, wylizując go wszędzie, gdzie miał ochotę. I ja zrobiłem się twardy, choć obserwowałem to wszystko z odległości dobrych kilkunastu metrów, odpalając w milczeniu papierosa za papierosem.

Stało się, więc nie było sensu wyrażać sprzeciwu. Chwyciła go za rękę i przeszli nieco dalej. Musiałem ruszyć z miejsca, bo widoczność z poziomu ławki stała się trochę zbyt ograniczona. Stanęli pod wiatą na drewno - ukochana spojrzała w moją stronę, więc podszedłem jeszcze bliżej, jednocześnie szukając miejsca oparcia wzdłuż starannie ułożonych brzozowych pieńków i pochyliła się do przodu, pozwalając wcześniej Kacprowi rozpiąć sukienkę wzdłuż pleców. Zsunęła ją do kostek i stanęła nieco szerzej, czekając aż to się stanie. Kilka chwil później on już celował w jej dziurkę, a nim się obejrzałem, raczył ją coraz pewniejszymi, posuwistymi ruchami. Początkowo delikatnie i powoli, potem coraz szybciej - posuwał i rżnął Martynę na moich oczach, poklepując ją po tyłku raz za razem. Gdy - jak to zwykle bywa - zrobiła się luźna i mokra, kolega rozhasał się na całego - bombardował ją coraz intensywniej aż w końcu złapał ją za długie, czarne włosy i mocno pociągnął, odchylając jej głowę do tyłu i całując w usta, by następnie złapać ją agresywnie za szyję i ścisnąć. Potem Martyna już tylko zacisnęła palce na słupku wiaty, wbijając w nią paznokcie, co Kacper wynagrodził kilkoma potężnymi pchnięciami na koniec zabawy - wiedziałem, co to oznaczało. Najpewniej właśnie w tej chwili moją ukochaną wypełniła potężna porcja spermy, która czekała nie tylko na nią, ale i na mnie. Kacper w dalszym ciągu nie był świadomy mojej obecności, więc klepnął ją na odchodne w tyłek i dodał:

- Będę na sali...

Po czym zostawił ją samą, rozglądając się dookoła tak, że omal mnie nie zauważył.

- Możesz już wyjść - powiedziała - choć do mnie.

Dogasiłem papierosa i wyszedłem, a ona, wciąż ciężko dysząc, pocałowała mnie w policzek i poprosiła, bym zapiął jej sukienkę. Zanim jednak mój mózg przetworzył komunikat, dodała:

- Ale najpierw musisz mnie trochę umyć...

Posadziłem ją na stercie suchego drewna i posłusznie przykucnąłem, zabierając się do roboty. Najpierw zlizałem to, co spływało już po udach, następnie przejechałem językiem wzdłuż mokrej cipki, a potem... potem pozwoliłem jej wstać i czekałem aż wypchnie z siebie resztę spermy prosto do moich ust...

- Chyba to już wszystko - powiedziała - dziękuję, kochanie

Pocałowała mnie w usta i wróciliśmy na salę. A oni tańczyli dalej.

Czy Zdrada Kontrolowana Jest Dobra dla Związku?

Czy Zdrada Kontrolowana Jest Dobra dla Związku?

Zdrada kontrolowana to temat, który budzi wiele kontrowersji. Dla jednych może być sposobem na wzmocnienie związku, dla innych trudnym do zaakceptowania naruszeniem zaufania. W tym artykule przyjrzymy się temu zagadnieniu z różnych perspektyw, analizując, czy i w jakich warunkach zdrada kontrolowana może być korzystna dla relacji. Odpowiedź brzmi: tak, zdrada kontrolowana może być dobra, gdy partnerzy chcą spróbować czegoś nowego, przełamać rutynę i rozbudzić pożądanie na nowo. Poniżej rozwiniemy ten temat, opierając się na różnych aspektach życia partnerskiego.


Czym jest zdrada kontrolowana?

Definicja zdrady kontrolowanej

Zdrada kontrolowana to sytuacja, w której oboje partnerzy świadomie i za obopólną zgodą pozwalają sobie na eksplorowanie relacji lub intymności z innymi osobami. Nie jest to zdrada w klasycznym znaczeniu, ponieważ odbywa się w ramach uzgodnionych zasad.

Jak różni się od klasycznej zdrady?

W przeciwieństwie do zdrady, która jest potajemnym działaniem jednego z partnerów, zdrada kontrolowana opiera się na otwartej komunikacji i zgodzie obu stron. Kluczowe jest wzajemne porozumienie i ustalenie granic.


Dlaczego ludzie decydują się na zdradę kontrolowaną?

Eksploracja nowych doświadczeń

Jednym z głównych powodów, dla których pary decydują się na zdradę kontrolowaną, jest chęć eksploracji nowych doświadczeń. Może to obejmować poznawanie nowych osób, odkrywanie własnych preferencji seksualnych czy rozwijanie nowych umiejętności interpersonalnych.

Przełamanie rutyny w związku

Każdy związek z czasem może popaść w rutynę. Zdrada kontrolowana może być sposobem na ożywienie relacji, wprowadzenie świeżości i ekscytacji do życia partnerskiego.

Budowanie zaufania i otwartości

Paradoksalnie, zdrada kontrolowana może wzmocnić zaufanie między partnerami. Uczciwe rozmowy na ten temat oraz wspólne ustalanie granic sprzyjają budowaniu głębszej więzi emocjonalnej.


Zdrada kontrolowana a psychologia związku

Wpływ na intymność emocjonalną

Zdrada kontrolowana może pomóc parom zrozumieć swoje potrzeby emocjonalne i seksualne. Wspólne eksperymentowanie często prowadzi do większej bliskości i lepszego zrozumienia.

Rozbudzanie pożądania

Nowość i ekscytacja, jakie niosą za sobą zdrady kontrolowane, mogą na nowo rozbudzić pożądanie w związku. Partnerzy, widząc się nawzajem w nowych sytuacjach, mogą odkryć w sobie nowe aspekty atrakcyjności.

Praca nad własną samooceną

Dla niektórych zdrada kontrolowana może być sposobem na zwiększenie pewności siebie. Obcowanie z innymi osobami może prowadzić do poczucia większej wartości i atrakcyjności.


Zasady zdrady kontrolowanej

Otwartość i komunikacja

Podstawą zdrady kontrolowanej jest otwarta komunikacja między partnerami. Ważne jest, aby jasno określić, czego obie strony oczekują i jakie są ich granice.

Ustalanie granic

Granice są kluczowym elementem zdrady kontrolowanej. Mogą obejmować ustalenia dotyczące częstotliwości takich działań, osób, z którymi można wchodzić w relacje, czy też tego, jak wiele szczegółów należy ujawniać partnerowi.

Zasada "tylko za zgodą"

Żadne działanie nie powinno być podejmowane bez zgody obu stron. Wszelkie nieporozumienia czy niejasności należy rozwiązywać przed podjęciem jakichkolwiek działań.


Kiedy zdrada kontrolowana może zaszkodzić?

Brak jasnych zasad

Jeśli zasady zdrady kontrolowanej nie są jasno określone, może to prowadzić do konfliktów i nieporozumień między partnerami.

Problemy z zazdrością

Zazdrość jest naturalnym uczuciem, które może pojawić się nawet w przypadku zdrady kontrolowanej. Ważne jest, aby otwarcie o niej rozmawiać i wspólnie szukać rozwiązań.

Brak zgody jednej ze stron

Jeśli jeden z partnerów czuje się zmuszony do zdrady kontrolowanej, zamiast robić to z własnej woli, może to prowadzić do poważnych problemów w związku.


Przykłady sytuacji, w których zdrada kontrolowana może pomóc

Związki z długim stażem

Dla par będących ze sobą od wielu lat zdrada kontrolowana może być sposobem na wprowadzenie świeżości do relacji.

Eksploracja poliamorii

Niektóre pary wykorzystują zdradę kontrolowaną jako pierwszy krok w kierunku bardziej otwartych relacji, takich jak poliamoria.

Odbudowa związku po kryzysie

W niektórych przypadkach zdrada kontrolowana może pomóc w odbudowie związku po kryzysie, ponieważ pozwala na spojrzenie na partnera z nowej perspektywy.


Podsumowanie

Zdrada kontrolowana, choć kontrowersyjna, może być korzystna dla związku, jeśli oboje partnerzy są na nią gotowi i podejdą do niej w sposób świadomy. Kluczem do sukcesu jest otwarta komunikacja, ustalenie jasnych zasad i wzajemne zrozumienie. Przełamanie rutyny, eksploracja nowych doświadczeń i rozbudzenie pożądania to tylko niektóre z korzyści, jakie może przynieść zdrada kontrolowana. Pamiętaj jednak, że każda para jest inna, a decyzja o wprowadzeniu takiego rozwiązania powinna być dokładnie przemyślana. Przeczytaj także nasze najnowsze opowiadanie cuckold

wtorek, 4 lutego 2025

Dałam się wyruchać na domówce - Marzenie Zrealizowane!

Dałam się wyruchać na domówce - Marzenie Zrealizowane!

Domówka jak każda inna. Powiem szczerze, że nie przepadam za tego rodzaju spotkaniami, bo zwykle - jeśli już - organizujemy jakieś spotkania towarzyskie w gronie tych najbliższych znajomych, a więc standardowo pizza, winko, jakiś film i pogaduchy. Nie lubię tłumów, więc rzadko daję się namówić na coś większego, ale tym razem była okazja. Właśnie wrócił z Anglii mój dobry przyjaciel, sąsiad i kolega ze szkoły - Damian. Zatrzymał się u nas, bo zjechał do Polski na swoje urodziny, a tak naprawdę jedynym rozwiązaniem był hotel, na który moja ukochana mu nie pozwoliła, bo uznała, że to nie do końca wypada, żeby urodziny spędzał w hotelu.

No i cóż, zaprosiliśmy go do siebie, odebraliśmy z lotniska, w zasadzie od razu zabraliśmy się do picia razem drinków i oddawaliśmy się niekończącym tematom do rozmów w takim dość mocno ograniczonym gronie - mi pasowało, jednak Damian zwierzył się, że chciałby wrócić do czasów, gdy ustawialiśmy się z kumplami i piliśmy na umór. Rzecz jasna potem przyszła dorosłość, obowiązki, związki i rodziny, więc nie było na to czasu i całkiem naturalnie przestaliśmy się ze sobą widywać - jak praktycznie ze wszystkimi znajomymi "w pewnym wieku".

Wpadliśmy na szalony pomysł, by wykorzystać urodziny jako okazję do zorganizowania takiej domówki - nie było gdzie, więc siłą rzeczy musieliśmy zorganizować ją u nas. Na szczęście nie kosztowało mnie to wiele, bo Damian przywiózł ze sobą pokaźną ilość pieniędzy i poza upominkami zorganizował sobie w zasadzie to wszystko sam. Pomogliśmy jedynie ogarnąć przekąski i jedzenie. Kwestia alkoholu spadła na niego i dwie godziny później stał w progu z wielką torbą butelek.

Czasu było mało - wypiliśmy kilka drinków i poszliśmy spać, a następnego dnia od rana dopinaliśmy wszystko na ostatni guzik.

Kilka godzin później zjawili się pierwsi znajomi, a Damian skoczył na miasto po brakujące produkty. W tym czasie zabraliśmy się za dekorowanie wszystkiego dookoła, a ja odebrałem tort, który powinien być dla niego sporym zaskoczeniem. Rzecz jasna znajomych zaprosiliśmy na wcześniejszą godzinę niż Damian myślał i w międzyczasie wszyscy byliśmy już w komplecie. Czekaliśmy jedynie na solenizanta, choć najwyraźniej nie każdy, bo poszły już pierwsze szampany, a Martyna - coraz bardziej wcięta - ochoczo rozmawiała z pozostałymi kolegami.

Damian się spóźniał - Martyna wyraźnie w szampańskim nastroju, siedziała koledze na kolanach, a ja zajadałem chipsy i zerkałem na zegarek.

W końcu rozległo się pukanie do drzwi. To był oczywiście Damian, z kolejnymi torbami. Na szybko pobiegłem do kuchni i zapaliłem świeczki na torcie. Był tak ciężki, że o mało nie zaliczyłem gleby jeszcze przed dotarciem do przedpokoju, ale uff... udało się.

Damian był wyraźnie zaskoczony sytuacją, jednak dało się zauważyć trochę wzruszenia w jego oczach, gdy dumnie ruszyłem do przodu, dodając:

- Wszystkiego najlepszego, brachu!

Zaraz za mną podniosła się Martyna, a potem reszta naszej domówkowej grupy.

- Wszystkiego najlepszego - powiedziała, po czym cmoknęła go delikatnie w policzek.

Damian wydawał się speszony, ale grzecznie podziękował, odwzajemniając uśmiech.

Potem cała reszta zaczęła składać życzenia, jednak ku mojemu zdziwieniu Martyna nie odstępowała go na krok. Złapała go pod ramię i odbierała życzenia razem z nim - trochę mnie to zdziwiło, ale właśnie w tym momencie przypomniałem sobie, ile wcześniej wypiła. Było to zrozumiałe, że zachowuje się nieco dziwnie.

Przestało być zrozumiałe, gdy stanęła po lewej i prawą ręką zaczęła pocierać jego krocze. Najpierw delikatnie - tak, by nikt nie zauważył. Potem jednak sytuacja się zmieniła, bo większość jednak zauważyła i goście zaczęli wymieniać między sobą jednoznaczne spojrzenia.

Martyna także to odnotowała i skoro już pierwsze niezręczne chwile były za nami, to postanowiła przestać się z tym ukrywać i wsunęła dłoń w jego majtki.

Damian zamknął oczy i cicho jęknął. Martyna zagryzła wargi, nachyliła się i dodała:

- Raz jeszcze wszystkiego najlepszego...

Po czym przyśpieszyła, by za chwilę znowu cmoknąć go w policzek i przykucnąć.

Domyślacie się, co było później? Rozpięła mu rozporek - przy wszystkich - i wepchnęła kutasa do ust. Reakcja facetów była prosta do przewidzenia - przedpokój wypełniły śmiechy i słowa zachęty, a ona ssała go bez opamiętania, jakby w ogóle mnie tam nie było. Nie czekaliśmy długo na finał - pierwszy strzał niewątpliwie spłynął jej wprost do gardła. Przy drugim już chwyciła go ręką i skierowała go na twarz. Muszę przyznać, że wyglądała całkiem słodko, choć nie miałem nawet ochoty myśleć o konsekwencjach tej sytuacji i tłumaczeniu się, gdy będzie już po imprezie.

Ciągnęła mu jeszcze przez chwilę, po czym skinęła w moją stronę i powiedziała:

- No chodź do mnie...

Zrobiłem jak kazała, a ona nieoczekiwanie pocałowała mnie w usta, wlewając we mnie wszystko, czego nie zdążyła przełknąć. Przy gościach. Przy moich trzech kumplach i narzeczonej sąsiada, która była absolutnie zszokowana - może nawet bardziej niż ja.

Martyna wtuliła się we mnie i dodała:

- Zobacz, jaka jestem mokra...

Nakierowała moją dłoń pomiędzy uda i poczułem, że faktycznie była mega podniecona.

Dalsza część domówki to w zasadzie jeden wielki burdel... brali ją jeden po drugim... piliśmy alkohol, a potem znów kolejny znajomy brał ją na następną rundę i tak w kółko aż do 4 nad ranem. A ona za każdym razem wołała mnie do siebie, całowała w usta i kazała wylizywać każdą zalaną dziurkę, nieważne którą, bo spuszczali się w nią wedle uznania.

Byłem mega podniecony, ale i jednocześnie czułem się upodlony. Byłem wściekły i zadowolony - nie wiedziałem co o tym myśleć, ale wiem jedno: chętnie robiłem to, o co prosiła, a następnie robiłem sobie dobrze myśląc o tym, co przed chwilą zobaczyłem.

Zdjęcia z tej pamiętnej domówki nadal są na moim Instagramie mimo, że nie jesteśmy już razem, a ja... chyba w dalszym ciągu brakuje mi kobiety, z której mógłbym zlizywać spermę dokładnie tak, jak wtedy.

Ruchałam się Na Oczach Swojego Chłopaka

Podsumowanie nie jest dostępne. Kliknij tutaj, by wyświetlić tego posta.

Zdrada Kontrolowana Rozpala Pożądanie – Sposób na Wypalony Związek?

Zdrada Kontrolowana Rozpala Pożądanie – Sposób na Wypalony Związek? W dzisiejszym świecie, gdzie związki międzyludzkie nierzadko poddawane s...