Zawsze podświadomie chciałam spróbować cuckold - dopiero teraz zdaję sobie z tego sprawę. Fantazje w mojej głowie zawsze kręciły się wokół seksu z kilkoma mężczyznami. Oczywiście na początku nie zdawałam sobie sprawy z istnienia cuckold, ale trójkąty - owszem, lubiłam oglądać takie porno. Sądziłam, że nigdy tego nie spróbuję, ale fajnie się ogląda - byłam normalną dziewczyną, taką, jak Ty. Próbowanie takich rzeczy wydawało mi się niestosowne - zastawiałam się zasadami, bo przecież jest to coś, czym zawsze argumentujemy zwyczajny brak odwagi.

Ostry seks ze starszym mężczyzną - tatuś miło mnie zaskoczył


W końcu się przełamałam. Stało się. A jak już spróbowałam tego raz i okazało się, że nie ma czego żałować, to nagle później już nie myślałam: "Nie, bo mam zasady". Przesuwanie granic stawało się dla mnie coraz prostsze, dlatego mogłam czerpać z seksu większą przyjemność niż pozostałe kobiety. Dlaczego? Bo potrafiłam oddzielić go od uczuć. Uczucia to uczucia. Seks to seks, a kutas to kutas - narzędzie, dzięki któremu dochodzę. Nic więcej. Nieważne czyj - ważne, by nie był to ciągle ten sam kutas, bo co to za satysfakcja bawić się tą samą zabawką przez całe zycie?


To taki mały wstęp, który powinien Was nieco przygotować do lektury. Piszę o tym wszystkim nie bez powodu, bowiem cuckold to taka relacja, która w zasadzie zmienia Wasze wyobrażenie o seksie. Jeśli jesteście w związku opartym na kontrolowanej zdradzie, to zwykły anal czy oral nie jest już jakimś hardkorowym przeżyciem. Co więcej, nawet trójkąt nie jest już tak atrakcyjną perspektywą, jak kiedyś.

I w takim momencie zaczyna się wymyślać. Nie muszą to być mega spektakularne fantazje, ale jednak szuka się czegoś nowego, czegoś innego. W taki oto sposób w głowie rodzą się naprawdę dziwne rzeczy. Jedną z takich fantazji, która wraca do mnie co jakiś czas, jest seks ze starszym mężczyzną. Jeśli czytacie naszego bloga erotycznego od samego początku, to wiecie, że mam za sobą już takie doświadczenia. Nie tęsknię za nimi non stop, ale średnio raz na rok zaczynam myśleć o rżnięciu z dojrzałym facetem.

W tym celu przeszukuję różnego rodzaju ogłoszenia, bo to przede wszystkim tam faceci po 50-tce szukają drugiej połówki. Żeby było ciekawiej, to tym razem napisałam do mężczyzny, którego ogłoszenie w ogóle nie wskazywało na to, że jest zainteresowany seksem. Mega mnie to nakręciło. Ogłoszenie o treści: "Szukam kobiety, z którą spędzę resztę swojego życia. Nie szukam przygód, więc jak chcesz się zabawić, to nie ten adres. Tylko poważne oferty".

No i cóż - wyszłam z inicjatywą. Przedstawiłam swoją "poważną ofertę". Wraz z moimi kilkoma zdjęciami. Wystawiłam na próbę całą tę jego porządność i okazało się, że odpisał w ciągu paru godzin. Tak myślałam, że facet po 50-tce nie oprze się atrakcyjnej brunetce przed 30-tką. Wiem, że wyglądam dobrze, a nago prezentuję się jeszcze lepiej niż w ubraniach. Niemal natychmiast się umówiliśmy.

Podjechaliśmy z narzeczonym pod blok nieznajomego. Dla bezpieczeństwa kazałam mu czekać w aucie. Miał zadzwonić, gdybym nie wracała dłużej niż godzinę. Oczywiście podeszliśmy do tego wszystkiego na luzie, bo to nie pierwszy raz, kiedy postanowiliśmy się zabawić. Zresztą, co taki facet może mi zrobić? Zgwałcić? Wziąć siłą? Nie ma nic lepszego niż seks.

Podreptałam na drugie piętro i zadzwoniłam do drzwi mężczyzny. Musiał już czekać, bo niemal natychmiast otworzył i przywitał mnie uśmiechem od ucha do ucha. Był dżentelmenem. Odwiesił płaszcz i nalał mi lampkę wina. Troszkę pogawędziliśmy, ale w zasadzie chodziło mi przede wszystkim o ostre jebanie. Nie miałam zamiaru tracić czasu na rozmowę. Duszkiem opróżniłam kieliszek i usiadłam na kanapie, zsuwając z siebie czarne stringi.

Był wpatrzony w moje zgrabne nogi jak w obrazek. Doskonale zdawałam sobie sprawę, że wpadłam mu w oko i on także nie może się doczekać. Był odrobinę przestraszony - tak, jakby nigdy tego nie robił. Możliwe, że zawstydzała go perspektywa seksu z obcą kobietą - w dodatku dużo młodszą.

Postanowiłam, że nie zrezygnuję z kuszenia. Rozsunęłam uda i zaczęłam pieścić muszelkę - chciałam, by to widział, więc nieudolnym ruchem podciągnęła sukienkę ku górze. Spodobał mi się jego twardy, aczkolwiek siwiejący zarost. Był wysokim brunetem o dość formalnej urodzie - wydawał się być eleganckim mężczyzną pełnym klasy. Cholernie mnie to pociągało. Rozchyliłam uda jeszcze bardziej, a gdy zrobiłam się mokra, oparłam plecy o kanapę i rozsiadłam się najwygodniej, jak się dało.

Przywołałam go do siebie palcem wskazującym. Tatulek bez żadnego wstępu zsunął z siebie spodnie i stanął tuż przede mną z na wpół twardym kutasem w ręku. Moje dłonie czynią cuda - w kilka chwil doprowadziłam go do stanu użyteczności. Nakierowałam go między uda i zacisnęłam zęby. Wciąż byłam nieco sucha, dlatego wydawał się większy niż był w rzeczywistości. Po paru sekundach jednak ja także zaczęłam odczuwać przyjemność. Wzdychałam coraz częściej, a ta niezręczna cisza przyprawiała mnie o dreszcze. Chciałam coś powiedzieć, ale brakowało mi tchu, bo mężczyzna - choć powoli - wpychał go we mnie po same jaja.

W końcu udało mi się trafić na odpowiedni moment.

- Mogę do Pana mówić tato? - zapytałam.
- Nie ma sprawy, wiem, ile mam lat - odpowiedział z uśmiechem.
- W takim razie mocniej, tatku

Poczułam jego palce zaciśnięte na moich ramionach. Nie był delikatny - przyciągał mnie do siebie całą siłą. Bardzo mi się to podobało. Nie musiałam się w ogóle ruszać, bo ten podstarzały Pan po 50-tce nabijał mnie na kutasa bez jakiejkolwiek pomocy. Dyszałam, jęczałam i z każdym dźgnięciem zaczynałam błagać w myślach, by mnie zalał. Chciałam, by doszedł, a potem dokończył ustami. Za chwilę znowu go wkładał. Znowu przyśpieszał, by rżnąć mnie tak, jakbym była jego zabawką. Rozchylałam uda jeszcze bardziej, a on przesuwał po nich dłońmi i całował.

Nawet nie zorientowałam się, kiedy zarzucił moje nogi na swoje silne barki. Nie usłyszałam, gdy poprosił, bym trzymała je razem i nie czułam nic, poza pchnięciami, kiedy koniuszkiem języka pieścił moje stópki. Wtedy po raz pierwszy zaczęłam szczytować. Zauważył to i pochylił się nade mną całując w usta - przygniótł mnie całym swoim ciałem i wepchnął go tak mocno, że zrobiło mi się słabo. Chwyciłam go ręką i odruchowo wyciągnęłam. Był mokry. Twardy i cholernie mokry.

Pocałowałam go raz jeszcze i wzięłam do ust, a ten wybuchnął we mnie tak nieoczekiwanie, że sperma pociekła z moich ust i zabrudziła czarną sukienkę.

- Było super, tato - wyszeptałam z pełnymi ustami.

Dokończyliśmy butelkę wina. Był to miło spędzony czas. Wciąż mieliśmy nieco ponad kwadrans, ale postanowiłam wracać do auta.

- Będę się zbierać
- Tak szybko? No dobrze.

Nastała niezręczna cisza.

- Odprowadzę Cię do drzwi - dodał.

Poszłam jednak przodem. Stanęłam przed lustrem i zaczęłam męczyć się ze swoimi długimi kozakami. Najpierw jeden - poszło dość gładko, choć same buty były zdecydowanie zbyt ciasne. Obróciłam się w kierunku drzwi wejściowych i zabrałam się za drugiego. W tej samej chwili poczułam jego dłoń na swoim tyłku i w ciągu ułamków sekundy wepchnął we mnie kutasa po raz kolejny. Przycisnął mnie do drzwi tak mocno, że przez kilka minut nie mogłam się ruszyć. Spoglądałam przez wizjer. Nie mogłam w żaden sposób zareagować, ale przyznaję - podobało mi się to.

Po dziesięciu minutach zwolnił uścisk i pozwolił mi przybrać nieco wygodniejszą pozycję. Wiedział, że nie mam nic przeciwko. Potulnie oparłam dłonie na drzwiach i czekałam na ciąg dalszy. Seks ze starszym mężczyzną może być zaskakujący - ten facet był tego żywym dowodem. Zaciskałam zęby z rozkoszy, kiedy ruchał mnie od tyłu i krzyczałam coraz głośniej. Jęczałam coraz mocniej - najbardziej na świecie chciałam, by wszyscy dookoła mnie usłyszeli.

Wepchnął kutasa jeszcze kilka razy, po czym zalał mnie tak, jakbym była jego własnością. Schował go, a następnie klepnął mnie w tyłek i obciągnął sukienkę.

- Do zobaczenia następnym razem, córciu.

I zamknął za sobą drzwi do mieszkania.

Wróciłam do auta.