czwartek, 6 marca 2025

Zabawa w przymierzalni, na basenie i finał w aucie - chłopak o niczym nie wiedział!

Kuba został w domu, pochłonięty swoimi codziennymi obowiązkami – może przeglądał jakieś dokumenty albo majstrował przy swoim motocyklu, który od dawna wymagał drobnych napraw. Tymczasem Magda, spragniona odrobiny relaksu i przygody, postanowiła spędzić dzień z Radkiem na basenie. To nie był zwykły wypad – oboje doskonale wiedzieli, że czeka ich coś więcej niż tylko pływanie. Magda starannie spakowała torbę: wrzuciła do niej swój ulubiony dwuczęściowy kostium kąpielowy – czarny, z cienkimi paskami, który idealnie podkreślał jej smukłą sylwetkę – a także duży, miękki ręcznik w kwiatowy wzór i krem do opalania o zapachu kokosa. Kiedy Radek podjechał po nią swoim sportowym autem, granatowym i lśniącym w słońcu, Magda poczuła lekki dreszcz ekscytacji. Wsiadła z uśmiechem, a jej serce zabiło mocniej, gdy ich spojrzenia się spotkały – w jego oczach dostrzegła tę samą iskierkę, która zapowiadała, że dzień będzie pełen wrażeń.

Zabawa w przymierzalni, na basenie i finał w aucie - chłopak o niczym nie wiedział!

Droga na basen minęła szybko. Rozmawiali o błahostkach – o pogodzie, o tym, jak bardzo potrzebują tego odpoczynku, ale pod powierzchnią słów czaiło się napięcie, jakby oboje wyczuwali, co nadejdzie. Po dotarciu na miejsce skierowali się do szatni. Basen był nowoczesny, z przeszklonymi ścianami i zapachem chloru unoszącym się w powietrzu. Magda weszła do jednej z kabin, by się przebrać. Zamknęła drzwi na zasuwkę, zdjęła letnią sukienkę – jasnożółtą, zwiewną, która opadła na podłogę z cichym szelestem – i przez chwilę stała naga, czując chłód płytek pod stopami. Sięgnęła po kostium, najpierw wciągając majtki, potem zakładając stanik. Właśnie próbowała zawiązać cienkie sznureczki na karku, gdy usłyszała ciche skrzypnięcie drzwi. Odwróciła się zaskoczona – to był Radek. Wszedł do środka z nonszalanckim uśmiechem, zamykając drzwi jednym szybkim ruchem. Jego spojrzenie, intensywne i pełne pożądania, sprawiło, że jej oddech przyspieszył.

Nie tracąc czasu, podszedł do niej od tyłu i delikatnie, ale zdecydowanie odwrócił ją twarzą do lustra, które zajmowało całą ścianę kabiny. Magda spojrzała na ich odbicie: jej nagie ciało, jeszcze nie do końca zakryte kostiumem, i jego sylwetka tuż za nią. Poczuła, jak jego dłonie lądują na jej biodrach, ciepłe i pewne siebie, a potem zsuwają się niżej, powoli ściągając majtki od kostiumu. Materiał opadł na podłogę, a ona zadrżała, czując jego bliskość. Przez spodenki Radka wyczuła, jak jego twardy kutas napiera na jej pośladki – to uczucie sprawiło, że jej ciało zareagowało natychmiastowym gorącem. „Nie mogłem się powstrzymać” – wyszeptał jej do ucha, a jego głos, niski i lekko zachrypnięty, przeszył ją dreszczem. Uśmiechnęła się prowokacyjnie, odchylając głowę, by spojrzeć mu w oczy przez odbicie w lustrze.

Radek rozpiął swoje spodenki kąpielowe – granatowe, z białym sznurkiem – i uwolnił swojego fiuta, który był już w pełni gotowy. Przycisnął główkę do jej cipki, przez chwilę drażniąc ją delikatnymi ruchami, a potem wszedł w nią jednym płynnym, zdecydowanym pchnięciem. Magda zapiszczała cicho – zaskoczenie zmieszało się z rozkoszą – i oparła dłonie o lustro, by złapać równowagę. Jej palce zostawiły delikatne smugi na szkle, gdy Radek chwycił ją za biodra i zaczął ją posuwać. Jego ruchy były głębokie, rytmiczne, a ona starała się tłumić jęki, by nie zwrócić uwagi innych osób w szatni. Dźwięk ich oddechów mieszał się z odległym szumem wody dochodzącym z basenu.

Jej cipka była ciasna i mokra, idealnie otulając jego kutasa. Radek przyspieszył, a jej pośladki falowały przy każdym pchnięciu, odbijając się lekko od jego bioder. „Kurwa, Magda, jesteś taka mokra” – mruknął, pochylając się, by pocałować ją w kark. Jego oddech parzył jej skórę, a ona odpowiedziała zdyszanym „Tak, rżnij mnie mocniej”, czując, jak fala podniecenia zalewa jej ciało. Po kilku minutach intensywnego pieprzenia, gdy oboje byli już na granicy, Radek wyszedł z niej, zostawiając ją rozpaloną i zdyszaną. „To na rozgrzewkę” – rzucił z uśmiechem, zapinając spodenki. Magda poprawiła kostium, jej ręce drżały lekko, a w lustrze dostrzegła swoje zarumienione policzki i błyszczące oczy. Oboje wiedzieli, że to dopiero początek ich zabawy.

Po tym gorącym spotkaniu w szatni wyszli na basen. Słońce odbijało się w wodzie, tworząc migoczące refleksy, a wokół rozlegały się śmiechy dzieci i plusk fal. Popływali chwilę – Magda płynęła kraulem, jej ruchy były pewne i zgrabne, a Radek żartobliwie próbował ją dogonić, udając, że się męczy. Jednak szybko znudziło im się pływanie i skierowali się do jacuzzi, które znajdowało się w rogu kompleksu, otoczone sztucznymi palmami i osłonięte od reszty basenu. Woda była ciepła, pełna bąbelków, a para unosiła się nad powierzchnią, tworząc intymną atmosferę. Usiedli na ławeczce, ich ciała dotykały się pod wodą – jej noga musnęła jego udo, a on odpowiedział lekkim uśmiechem.

Magda przysunęła się bliżej, jej ręka powędrowała na jego udo, a potem, z większą śmiałością, na krocze. Poczuła, jak jego kutas znów twardnieje pod jej dotykiem, mimo materiału spodenek. „Lubisz, jak cię masuję?” – szepnęła, nachylając się tak blisko, że jej usta niemal dotykały jego ucha. Kiwnął głową, zamykając oczy, a na jego twarzy pojawił się wyraz rozkoszy. Wsuwając dłoń pod spodenki, chwyciła go i zaczęła poruszać ręką w górę i w dół, czując, jak nabrzmiewa w jej uścisku. Jego oddech stał się cięższy, biodra drgnęły lekko, wpychając fiuta w jej dłoń. „Jesteś zajebista” – wysapał, a ona uśmiechnęła się, przyspieszając ruchy. Woda bulgotała wokół nich, maskując ich zabawę, ale napięcie rosło z każdą chwilą – świadomość, że ktoś mógłby ich zauważyć, dodawała wszystkiemu smaku.

Spędzili tak kilkanaście minut, delektując się przyjemnością i adrenaliną. Radek w końcu chwycił jej nadgarstek i zatrzymał jej rękę. „Chodźmy stąd, zanim dojdziemy” – powiedział cicho, a w jego głosie słychać było mieszankę podniecenia i samokontroli. Magda zgodziła się, czując, jak jej cipka pulsuje z pożądania. Wstali z jacuzzi, owijając się ręcznikami, i ruszyli do szatni, rzucając sobie ukradkowe spojrzenia pełne obietnic.

W drodze powrotnej postanowili zatrzymać się w McDonald’s, żeby coś zjeść. Głód dopadł ich po intensywnym dniu, a zapach frytek unoszący się w powietrzu tylko go wzmagał. Zamówili burgery – Magda wzięła klasycznego Big Maca, a Radek cheeseburgera z podwójnym serem – oraz dużą porcję frytek do podziału. Jedli w samochodzie na parkingu, śmiejąc się i rozmawiając. Magda karmiła Radka frytkami, a on łapał je ustami, czasem udając, że gryzie jej palce, co wywoływało u niej salwy śmiechu. Po posiłku Radek zaproponował przejażdżkę, a ona zgodziła się bez wahania – oboje czuli, że dzień jeszcze się nie skończył.

Skręcił w boczną drogę, z dala od głównych tras, gdzie asfalt ustępował miejsca szutrowi, a wokół rozciągały się pola i lasy. Zatrzymał auto na odludnym poboczu, gdzie nie było żywej duszy – tylko wiatr szumiał w koronach drzew, a słońce powoli zachodziło, malując niebo odcieniami pomarańczu. Oboje przeszli na tylne siedzenie, a napięcie między nimi było niemal namacalne. Radek chwycił Magdę za biodra i posadził ją na swoich kolanach, twarzą do siebie. Podwinął jej sukienkę – tę samą żółtą, którą miała na sobie rano – odsłaniając nagą cipkę, bo po basenie nie założyła majtek. Jego dłonie powędrowały na jej pośladki, ściskając je mocno, a potem rozchylił jej nogi i wsunął się w nią swoim twardym kutasem.

Zaczęli się kochać – jego biodra unosiły się rytmicznie, wpychając fiuta głęboko w jej cipkę, a ona jęczała, przyciskając się do niego. Auto wypełniły odgłosy ich ruchów – mokre plaśnięcia, skrzypienie siedzeń i ciche westchnienia. „Pieprz mnie ostro” – wyszeptała, oplatając go ramionami, a on przyspieszył, jego ruchy stały się gwałtowniejsze. Jej cycki podskakiwały pod sukienką, a on chwycił je przez materiał, ściskając sutki, co wywołało u niej kolejny jęk. Po chwili jednak poprosiła: „Radek, trochę wolniej, chcę to czuć”. Posłuchał jej, zwalniając tempo, ale nadal posuwając ją głęboko, tak że główka jego kutasa drażniła najczulsze miejsca w jej wnętrzu. Zamknęła oczy, oddając się rozkoszy, jej paznokcie wbijały się w jego ramiona, zostawiając czerwone ślady.

Po kilkunastu minutach oboje byli bliscy orgazmu – jej cipka zacisnęła się na nim, a on doszedł z głośnym jękiem, wypełniając ją swoim nasieniem. Zdyszani opadli na siedzenie, dochodząc do siebie. Magda przytuliła się do Radka, a on pogłaskał ją po włosach, które były lekko wilgotne od potu. „To był zajebisty dzień” – powiedział, a ona uśmiechnęła się, kiwając głową. Przez chwilę siedzieli w ciszy, słuchając, jak ich oddechy powoli się uspokajają, a świat za oknami auta tonie w wieczornej szarości.

Po wszystkim wrócili na przednie siedzenia. Radek odwiózł Magdę na parking, gdzie zostawiła swoje auto – mały, czerwony hatchback, który stał samotnie pod latarnią. Pożegnali się krótkim, ale namiętnym pocałunkiem, smakującym solą i obietnicą kolejnych spotkań. Każde z nich wsiadło do swojego samochodu i odjechało w swoją stronę. Magda wróciła do domu z uśmiechem na twarzy, czując przyjemne zmęczenie w całym ciele. Kuba przywitał ją w progu, pytając, jak minął dzień. Opowiedziała mu o basenie, o jacuzzi, pomijając pikantne szczegóły, ale w jej oczach błyszczało coś, co zdradzało, że przeżyła więcej, niż mówi. On uśmiechnął się tylko, bo choć nie był z nimi, czuł, że ich związek jest silniejszy niż kiedykolwiek – dawali sobie przestrzeń na spełnianie fantazji, a to tylko cementowało ich więź.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Wymiana Partnerów i Seks w Trakcie Seansu Filmowego

Madzia i Kuba leżeli na łóżku w swojej sypialni, otuleni półmrokiem rozświetlonym jedynie blaskiem ekranu telewizora. Netflix wyświetlał zap...