Był piątkowy wieczór, a w domu Magdy i Kuby unosił się zapach świec waniliowych, które ona tak lubiła zapalać, by stworzyć przytulną atmosferę. Kuba siedział na kanapie, popijając piwo, a jego oczy błyszczały z ekscytacji, gdy spoglądał na Magdę krzątającą się po kuchni. Była ubrana w skromną, ale seksowną sukienkę – czarną, z delikatnym dekoltem, która podkreślała jej zgrabną figurę. Wiedziała, co się szykuje, i choć jej serce biło jak oszalałe, a w głowie kotłowały się sprzeczne emocje, nie mogła zaprzeczyć, że gdzieś głęboko w niej narastało podniecenie.
Kuba podszedł do niej, objął ją od tyłu i pocałował w kark. „Jesteś pewna, że chcesz to zrobić, kochanie?” – zapytał cicho, choć znał odpowiedź. Uwielbiał ją za to, że mimo swojej nieśmiałości i dobrego wychowania była gotowa przekraczać granice – dla niego, dla nich. Magda odwróciła się, spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się niepewnie. „Kocham cię, Kuba. Jeśli ty tego chcesz… to ja też” – powiedziała, a jej głos zadrżał. W głębi duszy czuła jednak, że to nie tylko dla niego. Jej słabość, ta niepohamowana fascynacja mężczyznami i ich ciałami, znów dawała o sobie znać.
Gangbang Dla Mojej Dziewczyny | Sex Opowiadanie
Drzwi zadzwoniły. Kuba rzucił jej szybkie, pełne wsparcia spojrzenie i poszedł otworzyć. Do mieszkania weszli Artur, Paweł, Adrian i Patryk – kumple Kuby, których znał od lat. Byli wysocy, dobrze zbudowani, a ich swobodne uśmiechy i pewność siebie od razu wypełniły pokój męską energią. Magda stała z boku, ściskając w dłoniach kieliszek wina, które wypiła trochę za szybko. „Cześć, Magda” – rzucił Artur, puszczając jej oczko. Poczuła, jak jej policzki robią się gorące. Wiedziała, co się zaraz wydarzy, i choć jej tradycyjne wychowanie krzyczało „nie”, jej ciało mówiło coś zupełnie innego.
Wszyscy usiedli w salonie, rozmowa płynęła luźno, ale napięcie rosło. Kuba spojrzał na Magdę i skinął głową, dając jej sygnał. „Chłopaki, wiecie, po co tu jesteście” – powiedział z uśmiechem, a jego głos brzmiał pewnie, choć w środku czuł mieszankę dumy i podniecenia. Magda przełknęła ślinę, odstawiła kieliszek i powoli podeszła do środka pokoju. Jej ruchy były niepewne, ale kiedy spojrzała na Kubę, zobaczyła w jego oczach miłość i akceptację. To dodało jej odwagi.
Artur wstał pierwszy. Podszedł do Magdy, chwycił ją delikatnie za podbródek i spojrzał jej w oczy. „Jesteś taka śliczna, kiedy się wstydzisz” – powiedział, a jego palce zsunęły się na jej ramiona, zsuwając ramiączko sukienki. Magda zamknęła oczy, czując, jak jej oddech przyspiesza. W głowie miała chaos – wyrzuty sumienia, wstyd, ale i palące pragnienie. Kiedy Artur pocałował ją w usta, a jego dłonie powędrowały niżej, coś w niej pękło. Oddała się temu.
Wkrótce dołączyli pozostali. Paweł klęknął przed nią, podciągając sukienkę do góry i całując jej uda, podczas gdy Adrian i Patryk zajęli się jej górą, zsuwając sukienkę na podłogę. Magda stała teraz w samej bieliźnie, otoczona czterema mężczyznami, a Kuba siedział na kanapie, obserwując to wszystko z fascynacją. Widział, jak jej nieśmiałość ustępuje miejsca pożądaniu, i czuł, że kocha ją jeszcze bardziej za to, że jest taka – skromna, ale jednocześnie dzika.
Artur zdjął spodnie, odsłaniając swojego twardego penisa, i spojrzał na Magdę. „Chodź tu, kochanie” – powiedział miękko, ale stanowczo. Magda uklękła, a jej dłonie drżały, gdy dotknęła go po raz pierwszy. W głowie znów pojawiły się myśli o Kubie, o tym, co pomyślałaby jej rodzina, ale kiedy wzięła Artura do ust, wszystko odpłynęło. Smak, zapach, ciepło – to było silniejsze od niej. Zaczęła ssać powoli, nieśmiało, ale z każdą chwilą jej ruchy stawały się pewniejsze, bardziej łapczywe. Uwielbiała to, choć nigdy by się do tego głośno nie przyznała.
Paweł nie czekał. Zdjął swoje ubranie i ustawił się za nią, masując jej pośladki. „Jaka grzeczna dziewczynka” – zaśmiał się, po czym wsunął się w nią powoli, ale głęboko. Magda jęknęła, wciąż mając Artura w ustach, a jej ciało zadrżało z rozkoszy. Adrian i Patryk nie stali bezczynnie – jeden z nich zajął się jej piersiami, a drugi dołączył do Artura, podając jej swojego penisa. Magda, mimo wstydu, chwyciła go i zaczęła go lizać, przeplatając to z ssaniem Artura. Uwielbiała uczucie, gdy jej usta były pełne, a jajka jednego z nich ocierały się o jej brodę.
Kuba patrzył na to wszystko, czując, jak jego podniecenie rośnie. Widok Magdy, jego ukochanej, tak bezbronnej, a jednocześnie tak oddanej przyjemności, był dla niego spełnieniem marzeń. Wstał, podszedł bliżej i ukląkł obok niej. „Jesteś niesamowita” – szepnął jej do ucha, a ona spojrzała na niego z wdzięcznością, choć jej usta były zajęte. To był ich moment – on ją wspierał, a ona dawała mu to, czego oboje pragnęli.
Scena stawała się coraz bardziej intensywna. Paweł przyspieszył, jego ruchy były mocne i głębokie, a Magda zaczęła głośniej jęczeć, czując, jak zbliża się do krawędzi. Artur chwycił ją za włosy, prowadząc jej głowę, podczas gdy Adrian i Patryk na zmianę dawali jej swoje penisy do ust. W pewnym momencie Magda nie wytrzymała – jej ciało zadrżało, a z jej gardła wyrwał się stłumiony krzyk rozkoszy. To był jej pierwszy orgazm tej nocy, ale wszyscy wiedzieli, że nie ostatni.
Chłopaki zmieniali pozycje, a Magda, mimo zmęczenia, oddawała się im całkowicie. Raz była na czworakach, raz leżała na plecach, a raz siedziała na Pawle, podczas gdy Artur i Adrian zajmowali się jej ustami. Patryk, najbardziej wytrwały, czekał na swoją kolej, masując się i patrząc na nią z pożądaniem. W końcu, gdy Magda była już zlana potem i ledwo łapała oddech, wszyscy czterej ustawili się nad nią. Kuba trzymał ją za rękę, a ona spojrzała na niego z miłością, gdy oni kończyli, jeden po drugim, na jej ciele.
Kiedy było po wszystkim, Magda zwinęła się w kłębek na kanapie, a Kuba przykrył ją kocem. „Kocham cię” – szepnął, całując ją w czoło. Ona uśmiechnęła się słabo, wciąż czując wstyd, ale i ulgę. Wiedziała, że to, co się stało, było ich wspólnym wyborem.
Dzień później: Gangbang w wynajętej willi
Sobota zastała Magdę i Kubę w zupełnie innym miejscu. Po wczorajszym wieczorze oboje czuli się dziwnie – ona zmagała się z mieszanką wstydu i euforii, on zaś był dumny i jeszcze bardziej zakochany. Postanowili jednak nie poprzestawać. Kuba zaproponował, by wynająć na weekend luksusową willę na obrzeżach miasta – miejsce z basenem, sauną i ogromnym tarasem, idealne na bardziej odważne eksperymenty. Magda, choć wciąż nieśmiała, zgodziła się, czując, że jej pragnienia znów zaczynają brać górę nad rozsądkiem.
Willa była oszałamiająca: przeszklone ściany, nowoczesne meble i jacuzzi na tarasie, które błyszczało w promieniach popołudniowego słońca. Magda stała przy basenie w skąpym bikini, które Kuba wybrał dla niej specjalnie na tę okazję – czarnym, z cienkimi paseczkami, które ledwo zakrywały jej ciało. Czuła się naga, ale kiedy spojrzała na Kubę, jego uśmiech i pełne pożądania spojrzenie dodały jej pewności siebie.
Drzwi otworzyły się i do środka weszli Artur, Paweł, Adrian i Patryk. Tym razem nie było niezręcznego wstępu – wszyscy wiedzieli, po co tu są. Atmosfera była gęsta od napięcia i oczekiwania. „No, no, Magda, wyglądasz jak z marzeń” – rzucił Paweł, a jego ton był jednocześnie żartobliwy i prowokujący. Magda zarumieniła się, ale nie odpowiedziała – jej ciało już reagowało na ich obecność.
Kuba podszedł do niej i szepnął: „Dziś pójdziemy krok dalej, kochanie. Chcę, żebyś się całkowicie oddała”. Magda przełknęła ślinę, ale skinęła głową. Wiedziała, że to, co się zaraz wydarzy, będzie bardziej intensywne niż wczoraj. I choć jej serce biło jak oszalałe, a w głowie pojawiały się echa tradycyjnego wychowania, jej słabość do mężczyzn i ich ciał znów wygrała.
Zaczęło się przy basenie. Artur, zawsze ten najbardziej bezpośredni, zdjął koszulkę i wskoczył do wody, po czym zawołał Magdę. „Chodź do mnie” – powiedział, a jego głos brzmiał jak rozkaz. Magda weszła do basenu, czując, jak chłodna woda otula jej rozgrzaną skórę. Artur chwycił ją w talii, przyciągnął do siebie i pocałował ją głęboko, a jego dłonie szybko znalazły się pod jej bikini. Magda jęknęła cicho, oddając się temu uczuciu, a Kuba, stojący na brzegu, obserwował to z fascynacją.
Wkrótce dołączyli inni. Paweł i Adrian weszli do basenu, zdejmując swoje spodenki, a ich nagie ciała lśniły w wodzie. Magda znalazła się między nimi – Paweł całował jej szyję i piersi, zsuwając górę bikini, podczas gdy Adrian masował jej uda, powoli rozchylając jej nogi pod wodą. Patryk, bardziej kreatywny, przyniósł z domu kilka zabawek – wibrujące kulki i opaskę na oczy. „Dziś będzie inaczej” – powiedział z uśmiechem, podając opaskę Kubie. „Załóż jej to” – zasugerował, a Kuba, zaintrygowany, spełnił prośbę. Gdy Magda straciła wzrok, jej zmysły wyostrzyły się, a każdy dotyk stał się intensywniejszy.
Z basenu przenieśli się do jacuzzi. Magda, wciąż z opaską na oczach, została posadzona na krawędzi, a woda bulgotała wokół jej bioder. Artur ukląkł przed nią, rozchylając jej nogi, i zaczął ją lizać – powoli, ale zdecydowanie. Magda westchnęła głośno, a jej dłonie instynktownie powędrowały do jego głowy. W tym samym czasie Paweł wsunął wibrujące kulki w jej dłonie i powiedział: „Włóż je sobie”. Magda, mimo wstydu, zrobiła to, czując, jak przyjemne drgania rozchodzą się po jej ciele. Adrian i Patryk stanęli po jej bokach, a ich penisy znalazły się blisko jej twarzy. Nie widziała ich, ale wyczuła ich zapach i ciepło. Chwyciła jednego z nich – nie wiedziała czyjego – i wzięła go do ust, ssąc łapczywie, podczas gdy drugą ręką masowała drugiego.
Kuba siedział na leżaku obok, popijając drinka i patrząc na swoją ukochaną. Widok Magdy, tak bezbronnej, ale jednocześnie tak oddanej przyjemności, był dla niego hipnotyzujący. Wstał i podszedł bliżej, szepcząc jej do ucha: „Jesteś moja, pamiętaj o tym”. Te słowa sprawiły, że Magda, mimo całego chaosu, poczuła się bezpieczna. Odpowiedziała mu cichym „kocham cię”, zanim znów zajęła się tym, co robiła.
Scena stawała się coraz bardziej dzika. Artur podniósł Magdę i ustawił ją na czworakach w jacuzzi, wchodząc w nią od tyłu z siłą, która sprawiła, że krzyknęła z rozkoszy. Paweł wyjął kulki i zastąpił je sobą, wchodząc w nią od przodu, a jej usta znów były pełne – tym razem Patryka, który prowadził jej głowę swoimi dłońmi. Adrian, nie chcąc zostać w tyle, masował jej plecy i szeptał jej sprośne słowa, podkręcając atmosferę. Magda była w transie – jej ciało drżało od nadmiaru bodźców, a orgazm nadszedł szybko, intensywny i niekontrolowany.
Potem przenieśli się do sauny. Gorące powietrze potęgowało wszystko – pot spływał po ich ciałach, a Magda, już bez opaski, klęczała na środku, otoczona mężczyznami. Tym razem eksperymenty poszły dalej – Artur i Paweł postanowili ją wziąć jednocześnie, jeden z przodu, drugi z tyłu, podczas gdy Adrian i Patryk dawali jej swoje penisy do ust i rąk. Magda, mimo zmęczenia, nie protestowała – jej słabość do kutasów była silniejsza niż kiedykolwiek. Uwielbiała czuć ich w sobie, na sobie, wszędzie. Kuba dołączył na chwilę, całując ją i masując jej piersi, ale szybko wrócił do roli obserwatora, delektując się widokiem.
Finał nadszedł na tarasie, pod gwiazdami. Magda leżała na wielkim materacu, a wszyscy czterej ustawili się wokół niej. Każdy z nich kończył na jej ciele, a ona, zlana potem i ich nasieniem, patrzyła na Kubę z miłością i wdzięcznością. On podszedł do niej, otulił ją ręcznikiem i przytulił. „Jesteś niesamowita” – powiedział, a ona wtuliła się w niego, czując, że mimo wszystko to on jest jej domem.
Niedzielna fantazja: Przebieranki i zabawki
Niedziela w willi była ostatnim dniem ich weekendowej odskoczni, a Magda i Kuba czuli, że chcą zakończyć go z przytupem. Po dwóch intensywnych dniach Magda wciąż zmagała się z wyrzutami sumienia, ale jej ciało i umysł były już zbyt głęboko zanurzone w tej nowej, ekscytującej rzeczywistości, by się wycofać. Kuba, jak zwykle, wspierał ją w pełni – jego miłość do niej i fascynacja jej skrywaną dzikością tylko rosły. Postanowili zaprosić Pawła, Adriana i Patryka na ostatnią przygodę, ale tym razem z nowym twistem: przebierankami i zabawkami, które Kuba zamówił specjalnie na tę okazję.
Willa wciąż emanowała luksusem, ale teraz w salonie pojawiła się duża torba pełna kostiumów i akcesoriów. Kuba wyjął z niej kilka rzeczy: skórzany strój kocicy dla Magdy – z obcisłym gorsetem, ogonem i uszami, a dla siebie i chłopaków wybrał bardziej żartobliwe, ale seksowne przebrania. Paweł miał być gladiatorem w skórzanej przepasce i sandałach, Adrian przebrał się za pirata z opaską na oku i szarfą, a Patryk włożył strój kowboja z lassem i kapeluszem. Kuba zdecydował się na prosty, ale elegancki strój władcy – czarna peleryna i złota maska. „Dziś bawimy się w fantazję” – powiedział z uśmiechem, patrząc na Magdę, która nieśmiało zakładała swój kostium.
Magda stała przed lustrem, czując, jak gorset ciasno opina jej talię, a ogon delikatnie kołysze się przy każdym ruchu. Wyglądała seksownie, ale i trochę komicznie – co ją rozbawiło i rozluźniło. „Wyglądasz jak bogini” – powiedział Kuba, całując ją w policzek. Ona uśmiechnęła się, choć w głowie znów pojawiły się myśli o tym, co pomyślałaby jej rodzina. Szybko je odegnała – dziś chciała być kocicą, nie grzeczną dziewczyną z dobrego domu.
Chłopaki weszli do środka, już przebrani, i od razu zaczęli żartować. „No, Magda, miaucz dla nas!” – rzucił Paweł, a jego gladiatorski strój podkreślał jego muskularną sylwetkę. Adrian poprawił swoją piracką opaskę i mrugnął do niej, a Patryk zakręcił lassem, udając, że chce ją złapać. Magda zachichotała, ale kiedy Kuba włączył muzykę i podał jej kieliszek szampana, atmosfera szybko przeszła w coś bardziej zmysłowego.
Zabawa zaczęła się na środku salonu, gdzie rozłożono miękkie poduszki i materace. Kuba wyjął z torby zabawki: wibrator w kształcie królika, pierścień wibrujący dla mężczyzn, kajdanki z futerkiem i długie pióro do łaskotania. „Wybierz, od czego zaczniemy” – powiedział do Magdy, a ona, mimo rumieńców, wskazała na kajdanki. Chciała się oddać, ale jednocześnie czuć się bezpieczna w tej fantazji.
Paweł, jako gladiator, przejął inicjatywę. Założył Magdzie kajdanki, przyczepiając je do dekoracyjnej belki nad materacem, tak że jej ręce były uniesione nad głową. Stała teraz przed nimi, w swoim kocim stroju, bezradna, ale z błyskiem w oczach. Adrian, pirat, chwycił pióro i zaczął powoli przesuwać je po jej szyi, piersiach i brzuchu, wywołując u niej dreszcze. „Taka grzeczna kocica” – szepnął, a jego głos brzmiał jak z morskiej opowieści. Magda zamknęła oczy, oddając się temu uczuciu, a jej oddech przyspieszył.
Patryk, kowboj, wyjął wibrator i ukląkł przed nią. „Czas oswoić tę dziką bestię” – powiedział z uśmiechem, po czym włączył urządzenie i przyłożył je do jej ud, powoli przesuwając w górę. Magda jęknęła cicho, a jej nogi zadrżały, gdy dotarł do miejsca między nimi. Kostium kocicy nie miał majtek, co ułatwiało dostęp, a ona, mimo wstydu, rozchyliła nogi, dając mu pozwolenie. Patryk bawił się tempem, raz przyspieszając, raz zwalniając, a jej ciało reagowało coraz mocniej.
Paweł nie czekał długo. Zdjął swoją przepaskę, odsłaniając twardego penisa, i podszedł do Magdy od przodu. „Gladiator musi zdobyć swoją nagrodę” – zaśmiał się, po czym chwycił ją za biodra i wsunął się w nią powoli, ale głęboko. Magda krzyknęła z rozkoszy, czując, jak wibrator i Paweł działają jednocześnie. Adrian dołączył, zdejmując swoją szarfę i podając jej swojego penisa do ust. „Piraci lubią usta pełne skarbów” – rzucił żartobliwie, a ona, mimo kajdanek, chwyciła go ustami, ssąc z pasją, którą tak dobrze znała.
Kuba, w swojej złotej masce, stał z boku, obserwując to wszystko jak król na tronie. W końcu podszedł, chwytając pierścień wibrujący. Założył go na siebie i dołączył do zabawy, ustawiając się za Magdą. „Moja kocica zasługuje na wszystko” – szepnął, wchodząc w nią od tyłu, podczas gdy Paweł wciąż był z przodu. Podwójna penetracja, wsparta wibracjami pierścienia i królika w rękach Patryka, sprawiła, że Magda straciła kontrolę. Jej ciało drżało, a z jej ust wydobywały się niekontrolowane jęki. To był chaos rozkoszy, którego nigdy wcześniej nie doświadczyła.
Patryk, jako ostatni, rzucił lasso na bok i zdjął spodnie. „Czas na rodeo” – powiedział, po czym zajął miejsce Adriana, dając Magdzie swojego penisa do ust. Uwielbiała to uczucie – pełne usta, pełne ciało, wszystko naraz. Jej słabość do kutasów osiągnęła zenit, a wstyd zniknął, zastąpiony czystą, animalistyczną przyjemnością.
Finał nadszedł, gdy wszyscy trzej – Paweł, Adrian i Patryk – ustawili się przed nią, a Kuba zdjął jej kajdanki i położył ją na materacu. Każdy z nich kończył na jej ciele, a ona, w swoim kocim stroju, wyglądała jak bogini rozkoszy. Kuba, wciąż w masce, pochylił się nad nią i pocałował ją namiętnie. „Jesteś moja” – powiedział, a ona uśmiechnęła się, czując, że to prawda.
Kilka dni później
Był środowy wieczór, kilka dni po intensywnym weekendzie w willi. Magda i Kuba wrócili do codzienności, ale ich życie już nigdy nie miało być takie samo. Ona wciąż zmagała się z wyrzutami sumienia, ale jednocześnie czuła, że coś w niej się obudziło – coś, czego nie mogła już stłumić. Kuba, jak zwykle, był jej opoką, a jego miłość i akceptacja pchały ich do dalszych eksperymentów. Tym razem zaproponował coś zupełnie nowego: park miejski po zmroku. „To będzie ekscytujące, kochanie. Trochę ryzyka, trochę adrenaliny” – powiedział z błyskiem w oku. Magda, choć nieśmiała, poczuła dreszcz podniecenia na samą myśl.
Spotkali się z Adrianem i Patrykiem na obrzeżach parku, gdzie wysokie drzewa i krzaki tworzyły naturalną osłonę. Nie było tu latarni, tylko blask księżyca oświetlał ścieżki, co dodawało wszystkiemu tajemniczości. Magda miała na sobie długi płaszcz, pod którym ukryła krótką spódniczkę i koronkową bieliznę – coś, co wybrał dla niej Kuba. Jej serce biło jak oszalałe – nie tylko z podniecenia, ale i ze strachu. Co, jeśli ktoś ich zobaczy? Co, jeśli ktoś nadejdzie? Ta myśl jednocześnie ją przerażała i podniecała.
Adrian, wciąż w swoim żartobliwym nastroju, szepnął: „Witaj, piracka zdobyczo. Gotowa na przygodę na lądzie?”. Patryk, bardziej poważny, rozejrzał się wokół, upewniając się, że nikogo nie ma w pobliżu. „Musimy być cicho i szybcy” – powiedział, a jego ton brzmiał jak ostrzeżenie. Kuba uśmiechnął się do Magdy i chwycił ją za rękę. „Zaufaj mi” – szepnął, prowadząc ją w głąb parku, gdzie znaleźli małą polanę otoczoną gęstymi krzakami.
Zaczęło się niewinnie. Kuba zdjął jej płaszcz, odsłaniając jej smukłe nogi i koronkową bieliznę, która ledwo zakrywała jej ciało. Magda stała w cieniu drzew, czując chłód wieczornego powietrza na skórze. Adrian podszedł第一个, kładąc dłonie na jej biodrach i całując ją w szyję. „Jesteś jak skarb, który trzeba zdobyć” – mruknął, a jego palce zsunęły się niżej, pod spódniczkę. Magda zamknęła oczy, oddając się temu uczuciu, ale nagle usłyszała szelest w oddali. Otworzyła oczy i szepnęła: „Kuba, a jeśli ktoś idzie?”. On tylko uśmiechnął się. „To część zabawy” – odpowiedział, a jego głos brzmiał pewnie.
Patryk ustawił się z boku, obserwując okolicę, ale wkrótce dołączył. Zdjął kurtkę i spodnie, odsłaniając swojego penisa, który już był gotowy. „Musimy się spieszyć” – powiedział, podchodząc do Magdy i chwytając ją za włosy. Pchnął ją delikatnie na kolana, a ona, mimo strachu, wzięła go do ust. Smak i ciepło były znajome, a jej słabość znów wzięła górę. Ssała go powoli, ale z pasją, starając się nie robić zbyt wiele hałasu. Adrian klęknął za nią, podciągając spódniczkę i zsuwając jej majtki. „Cicho, kochanie” – szepnął, wchodząc w nią od tyłu. Magda stłumiła jęk, gryząc wargę, ale jej ciało zdradzało ją – drżało z rozkoszy.
Kuba stał kilka kroków dalej, pełniąc rolę strażnika i obserwatora. Widok Magdy na kolanach, otoczonej przez Adriana i Patryka, w środku parku, gdzie w każdej chwili ktoś mógł nadejść, był dla niego elektryzujący. Słyszał odległe kroki, szelest liści, ale to tylko podkręcało atmosferę. „Szybciej, chłopaki” – szepnął, a jego głos był napięty, ale podekscytowany.
Adrian przyspieszył, jego ruchy były głębokie i mocne, a Magda czuła, jak zbliża się do krawędzi. Patryk trzymał jej głowę, prowadząc ją, a ona lizała i ssała go z coraz większą śmiałością, zapominając o strachu. Nagle usłyszeli głosy – grupka ludzi przechodziła niedaleko, prawdopodobnie spacerowicze z psem. Wszyscy zamarli na chwilę. Magda spojrzała na Kubę z paniką w oczach, ale on tylko pokazał gestem, by byli cicho. Głosy oddaliły się, a napięcie eksplodowało.
Patryk wyjął się z jej ust i ustawił się obok Adriana. „Czas na coś więcej” – szepnął, a potem obaj zaczęli ją brać jednocześnie – Adrian od tyłu, Patryk od przodu. Magda nie mogła już się powstrzymać – jej ciało zadrżało, a stłumiony krzyk rozkoszy wyrwał się z jej gardła. Kuba podszedł bliżej, kładąc dłoń na jej ustach. „Ciii, kochanie” – powiedział, ale w jego oczach błyszczała duma.
Finał nadszedł szybko, bo czas i miejsce nie pozwalały na dłuższe zabawy. Adrian i Patryk skończyli niemal jednocześnie, a Magda upadła na kolana, dysząc ciężko. Kuba podał jej płaszcz, otulił ją i pocałował w czoło. „Jesteś niesamowita” – szepnął, a ona, wciąż roztrzęsiona, uśmiechnęła się słabo. Usłyszeli kolejne kroki – tym razem bliżej – i wszyscy w pośpiechu zaczęli się ubierać. „Czas znikać” – rzucił Patryk, a oni ruszyli w stronę wyjścia z parku, śmiejąc się nerwowo.
Kiedy dotarli do samochodu, Magda wtuliła się w Kubę. „To było szalone” – powiedziała cicho, a jej głos drżał. „Ale piękne” – dodał on, całując ją. Wiedziała, że znów przekroczyła granice, ale z nim u boku czuła, że może wszystko.
Pełnia Rozkoszy
Magda i Kuba postanowili zakończyć swoje przygody w wielkim stylu, wracając do luksusowej willi, gdzie mogli oddać się swoim pragnieniom bez żadnych ograniczeń. Tym razem Magda była wolna od jakichkolwiek wyrzutów sumienia – w pełni akceptowała swoje potrzeby i czerpała z nich radość. Kuba, choć czuł się bardziej poniżony niż kiedykolwiek, nadal był traktowany przez nią czule, a jego oddanie tylko potęgowało jej przyjemność. Patryk, Paweł i Adrian, ich zaufani towarzysze, czekali już na miejscu, gotowi na finałową noc pełną ekstazy.
Gdy weszli do przestronnego salonu willi, Magda prezentowała się jak bogini rozkoszy – ubrana jedynie w czarną, koronkową bieliznę, która podkreślała jej pewność siebie. Chłopaki siedzieli na kanapie, popijając drinki, a ich spojrzenia natychmiast skupiły się na niej. Kuba stał u jej boku, serce biło mu szybko, ale oczy błyszczały oddaniem.
Magda chwyciła jego dłoń i spojrzała mu w oczy z czułością, choć jej ton był władczy.
Kuba, kocham cię. Dziś chcę, żebyś był ze mną w każdym momencie. Pomóż mi i chłopakom, a obiecuję, że wszyscy będziemy szczęśliwi – powiedziała, głaszcząc go po policzku.
Chłopak skinął głową, przełykając ślinę.
Zrobię wszystko, co zechcesz – odparł cicho.
Magda poprowadziła go do środka pokoju, gdzie czekało wielkie łóżko. Stanęła przed nim i rzuciła krótkie: Rozbierz mnie.
Kuba posłusznie zdjął jej stanik, odsłaniając jej piersi, a potem ukląkł, by ściągnąć majtki, ukazując jej nagie ciało. Chłopaki patrzyli z rosnącym podnieceniem, ale czekali na jej sygnał. Magda położyła się na łóżku, rozchylając uda, i spojrzała na Kubę.
Przygotuj mnie, kochanie – szepnęła.
Kuba pochylił się i zaczął całować jej uda, powoli zbliżając się do jej krocza. Jego język delikatnie musnął jej łechtaczkę, a Magda westchnęła, zamykając oczy. Lizał ją z oddaniem, czując, jak staje się coraz bardziej wilgotna, a jej biodra poruszały się w rytm jego pieszczot.
Dobry chłopiec – mruknęła, gładząc go po głowie.
Gangbang się rozkręca
Po chwili Magda podniosła się lekko i spojrzała na kolegę.
Chodź tu – rzuciła, a on podszedł, zdejmując spodnie. Jego penis był już twardy, gotowy do działania.
Kuba, pomóż mu wejść we mnie – poleciła.
Kuba chwycił penisa Patryka, czując jego pulsującą twardość, i skierował go na cipkę ukochanej. Patryk wsunął się w nią powoli, a ona jęknęła, patrząc Kubie w oczy.
Pocałuj mnie – szepnęła, a Kuba pochylił się i pocałował ją namiętnie, podczas gdy Patryk zaczął rytmicznie się poruszać. Jej usta smakowały miłością, a ciało drżało od przyjemności.
Teraz moje sutki – dodała po chwili, a Kuba przeniósł usta na jej piersi, ssąc i całując je, gdy Patryk przyspieszał.
Po kilku minutach Magda chciała zmiany.
Weź mnie na misjonarza – oznajmiła, a Paweł podszedł z uśmiechem.
Skarbie, połóż się pod moim tyłkiem – dodała, a ukochany posłusznie ułożył się na plecach.
Magda położyła się na nim, również na plecach, tak że jej ciało spoczywało na jego klatce piersiowej, a uda miała szeroko rozłożone. Paweł ukląkł między jej nogami i wszedł w nią głęboko, zaczynając ją posuwać. Kuba czuł każdy ruch Pawła przez jej ciało, jej ciężar i drżenie. Objął ją ramionami, całując jej szyję.
Dotykaj mnie – jęknęła, a on masował jej piersi, ściskając sutki, co potęgowało jej ekstazę.
Po tym intensywnym seansie Magda miała kolejny pomysł.
- Chcę 69. A Ty weź mnie od tyłu – rzuciła.
Magda znów ułożyła się nad nim w pozycji 69, opierając uda na jego twarzy. Zaczęła ssać, ale jej uwaga skupiła się na tym, co działo się z tyłu. Adrian ukląkł za nią i wsunął się do środka, a Kuba lizał cipkę, czując smak jej soków zmieszanych z obecnością Adriana. Jej jęki były stłumione, ale ciało drżało od podwójnej stymulacji.
Kocham to – wysapała, a Kuba czuł, jak jej przyjemność go pochłania.
W trakcie Magda spojrzała na ukochanego i szepnęła:
Pomóż chłopakom, kochanie.
Gdy Adrian wciąż ją posuwał, Kuba wyciągnął język i zaczął lizać jego jądra, czując ich ciężar na ustach. Adrian jęknął z aprobatą, a Magda uśmiechnęła się z zadowoleniem.
Teraz Patryk – dodała, a Kuba, gdy Patryk podszedł bliżej, przeciągnął językiem po jego penisie, przygotowując go na kolejną rundę.
Jesteś dla mnie taki dobry – mruknęła Magda, patrząc na niego z miłością.
Wszyscy zbliżali się do finału, a Magda chciała wielkiego wow!
Skończcie na mnie – poleciła, a chłopaki zgodnie zaczęli trzepać. Paweł wytrysnął na jej brzuch, Adrian na piersi, a Patryk na twarz. Magda, pokryta ich spermą, spojrzała na Kubę.
Wyczyść mnie – powiedziała czule, ale stanowczo.
Kuba zaczął lizać spermę z jej brzucha, połykając, przeszedł do piersi, a na końcu zajął się twarzą, delikatnie zlizując nasienie. Smak był intensywny, ale robił to dla niej.
Jesteś moim bohaterem – szepnęła, głaszcząc go po włosach.
Następnie spojrzała na Patryka.
Chcę cię jeszcze poujeżdżać – rzuciła. Kolega położył się na plecach, a Magda wspięła się na niego, naprowadzając penisa na siebie. Gdy zaczęła się poruszać, resztki spermy spływały z jej ciała na jego jądra i uda.
Kuba, zlizuj to – poleciła, a on pochylił się i lizał spermę z jaj, czując się upokorzony, ale i spełniony jej rozkazem.
Gdy doszła po raz kolejny, zeszła z Patryka i upadła na łóżko, wyczerpana. Kuba położył się obok niej, a ona wtuliła się w niego, szepcząc:
Kocham cię, Kuba. Dziękuję, że jesteś taki wspaniały.
Objął ją mocno, czując, że mimo całego poniżenia ich więź jest niezniszczalna. Chłopaki dołączyli do nich, wszyscy zasypiając w plątaninie ciał, a noc zakończyła się w atmosferze spełnienia i bliskości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.