To był sobotni wieczór, jeden z tych, kiedy powietrze w mieszkaniu Magdy i Kuby aż iskrzyło od niewypowiedzianych pragnień. Magda, jak zwykle olśniewająca, miała na sobie czerwoną sukienkę – krótką, obcisłą, z dekoltem, który niemal krzyczał o uwagę. Jej ciemne włosy opadały na ramiona, a w oczach błyszczała ta figlarna iskierka, którą Kuba tak dobrze znał. On siedział na fotelu w rogu salonu, z piwem w ręku, a serce biło mu jak oszalałe. Wiedział, co się szykuje – kolejna noc, kiedy Magda odda się komuś innemu, a on będzie patrzył. Ale tym razem miało być inaczej. Tym razem pojawił się ktoś nowy – Bartek.
Szybki Anal Na Oczach Chłopaka | Seks Opowiadanie
Bartek był kumplem Kuby z dawnych lat, ale zawsze miał nad nim przewagę – wyższy, szerszy w barach, z głębokim głosem i pewnością siebie, która sprawiała, że ludzie milkli, gdy wchodził do pokoju. Kiedy Magda zaproponowała, żeby go zaprosić, Kuba poczuł dreszcz – nie tylko podniecenia, ale i lęku. Bartek nie był jak Adrian czy Kamil, którzy robili to dla zabawy. Bartek był typem, który brał, co chciał, i nie przejmował się konsekwencjami.
Drzwi się otworzyły, i stanął w nich on – w czarnej koszuli rozpiętej pod szyją, z tym swoim uśmieszkiem, który mówił: „Wiem, że na mnie czekaliście”. „Cześć, Kuba. Cześć, Magda” – rzucił, a jego wzrok od razu powędrował na nią. Kuba zauważył, jak jej policzki się zarumieniły, jak poprawiła włosy – drobny gest, ale pełen znaczenia. „Siadaj, Bartek” – powiedziała miękko, wskazując kanapę obok siebie. Kuba zacisnął dłonie na butelce, czując, jak adrenalina zaczyna krążyć w jego żyłach.
Rozmowa płynęła przez chwilę – piwo, żarty, wspominki. Ale napięcie rosło z każdą minutą. Magda siedziała blisko Bartka, jej kolano niemal dotykało jego uda, a sukienka zsunęła się trochę wyżej, odsłaniając fragment koronkowego pasa do pończoch. Kuba patrzył na to jak zahipnotyzowany, czując mieszankę zazdrości i podniecenia. W końcu Bartek przerwał ciszę. „Kuba, Magda mówiła mi, że lubisz patrzeć” – powiedział, a jego ton był spokojny, ale władczy. Kuba przełknął ślinę. „T-tak” – wydukał, a Bartek zaśmiał się cicho. „To dobrze. Bo zamierzam ją dzisiaj porządnie zerżnąć.”
Magda zerknęła na Kubę, jej oczy pytały o zgodę, ale usta już się uśmiechały. Skinął głową, a ona odwróciła się do Bartka, kładąc dłoń na jego klatce piersiowej. „Pokaż mu, jak to się robi” – szepnęła, a jej głos był jak miód. Bartek nie czekał. Pochylił się i pocałował ją – głęboko, brutalnie, jakby chciał ją sobie przywłaszczyć. Kuba patrzył, jak ich usta się łączą, jak język Bartka wdziera się w jej gardło, a jej dłonie wędrują po jego ramionach. To nie był zwykły pocałunek – to była deklaracja dominacji.
Bartek złapał ją za biodra i posadził sobie na kolanach, twarzą do Kuby. „Patrz na swoją dziewczynę” – rzucił do niego, a jego głos brzmiał jak rozkaz. Magda westchnęła, gdy jego ręce powędrowały pod sukienkę, zdzierając ją w górę. Odsłonił czerwoną koronkową bieliznę – stanik ledwo trzymał jej piersi, a majtki były tak cienkie, że niemal przezroczyste. Kuba czuł, jak zazdrość ściska mu gardło, ale nie mógł oderwać wzroku.
„Zdejmij to” – powiedział Bartek, a Magda posłusznie zsunęła stanik, odsłaniając piersi. Bartek złapał je w dłonie, ściskając mocno, a ona jęknęła, odchylając głowę. „Lubisz, jak cię tak dotykam, co?” – zapytał, a ona kiwnęła głową, dysząc. „Tak, Bartek...” – wyszeptała, a Kuba poczuł ukłucie w sercu. To nie był Adrian ani Marcin – Bartek miał w sobie coś, co sprawiało, że Magda wyglądała, jakby należała do niego.
Rozpiął spodnie, a Magda zsunęła się na podłogę między jego nogami. „Pokaż Kubie, jak dobrze to robisz” – mruknął, a ona uśmiechnęła się, biorąc go do ust. Kuba patrzył, jak jej wargi obejmują Bartka, jak jej język porusza się z wprawą, a on mruczy z przyjemności. „O kurwa, jesteś w tym lepsza, niż myślałem” – rzucił, a jego dłoń wplątała się w jej włosy, prowadząc ją. Kuba czuł się jak w transie – jego dziewczyna klęczała przed innym facetem, a on siedział metr dalej, bezradny, ale twardy jak skała.
Po chwili Bartek podniósł ją i rzucił na kanapę, na plecy. „Rozłóż nogi” – rozkazał, a ona posłuchała, zdejmując majtki i rzucając je w stronę Kuby. „Trzymaj to, stary” – zaśmiał się Bartek, a Kuba złapał je, czując ich wilgoć. Bartek wszedł w nią jednym mocnym ruchem, a Magda krzyknęła – głośno, bez wstydu. „O Boże, tak!” – zawołała, a jej biodra uniosły się, błagając o więcej. Ruchał ją klasycznie, ale z taką siłą, że kanapa trzęsła się pod nimi. Kuba patrzył, jak jej piersi falują, jak jej paznokcie wbijają się w ramiona Bartka, jak oddaje się mu w sposób, którego nigdy nie widział.
„Powiedz mu, jak dobrze cię rżnę” – powiedział Bartek, nie zwalniając. Magda spojrzała na Kubę, jej oczy były zamglone z rozkoszy. „Kuba, on mnie tak dobrze posuwa... lepiej niż ty” – wyszeptała, a te słowa były jak nóż w jego sercu. Ale zamiast bólu poczuł coś innego – upokorzenie, które tylko podkręciło jego podniecenie. Bartek zaśmiał się. „Słyszysz, Kuba? Twoja dziewczyna woli mojego kutasa.”
Po kilkunastu minutach zwolnił, dysząc ciężko. „Odwróć się, chcę cię w dupę” – rzucił, a Magda uklękła na czworaka, wypinając dupkę prosto w jego stronę. Kuba znał ten widok – jej idealna pupa, teraz wystawiona dla Bartka. „Patrz, jak ją biorę” – powiedział Bartek, wchodząc w jej tyłek powoli, a potem coraz mocniej. Magda krzyczała, jej głos wypełniał pokój. „Walić mnie w dupkę, Bartek, mocniej!” – błagała, a on spełniał jej prośbę, ładując w jej tyłek z taką siłą, że jej ciało drżało.
„Powiedz mu, że to moja dupka” – mruknął, a Magda, wijąc się pod nim, spojrzała na Kubę. „Kuba, to jego dupka teraz... on mnie tak dobrze posuwa w tyłek” – jęknęła, a Kuba poczuł, że traci grunt pod nogami. Bartek walił ją bez litości, a ona krzyczała jego imię, zapominając o całym świecie. „Jesteś moją suką, Magda, przyznaj to” – rzucił, a ona odpowiedziała bez wahania: „Tak, jestem twoją suką!”
To trwało wieczność – Bartek brał ją w każdą możliwą sposób, a Kuba siedział, patrzył i czuł, jak jego świat się rozpada, a jednocześnie buduje na nowo. W końcu Bartek skończył, zostawiając Magdę na kanapie – rozczochraną, spoconą, ale szczęśliwą. „Dobra robota, Kuba. Masz niezłą dziewczynę” – rzucił, zapinając spodnie. Magda wyciągnęła rękę do Kuby, ale jej oczy wciąż błyszczały po Bartku. „Kocham cię” – szepnęła, a on kiwnął głową, choć w głowie miał chaos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.